Marc-André ter Stegen chce zagrać w Vigo z Celtą. Powiedział to po spotkaniu z Mallorcą, w którym wyrównał rekord 26 czystych kont w La Lidze należący do Paco Liaño: „Teraz celem jest pobicie go. Kiedy jesteś w tym miejscu, trzeba go zaatakować. To nie moja misja, tylko całej drużyny”.
Niemiec zapewnił już sobie trofeum Zamory, które zdobędzie po raz pierwszy, odkąd trafił do Barcelony. Rekord Liaño już wyrównał, ale występ w Vigo niesie za sobą pewne ryzyko.
Na ten moment ter Stegen ma średnią 0,47 wpuszczanych goli na mecz. To również rekordowy wynik, który dzieli z Liaño i Oblakiem. Strata bramki oznaczać będzie utratę tego zaszczytu.
Nagroda jest jednak zbyt duża dla Niemca, który nie zadowala się wyrównaniem osiągnięć, tylko chce je pobić. Nawet jeśli w przypadku niepowodzenia jego wynik nie będzie tak spektakularny.
Z tego powodu jego występ w najbliższym meczu nie jest pewny. Xavi chce porozmawiać z zawodnikiem przed podjęciem ostatecznej decyzji. Wczoraj zespół miał wolne i wróci do treningów dzisiaj. Wtedy też trener omówi z ter Stegenem plusy i minusy jego występu w meczu z Celtą.
Niemiec pewnie będzie chciał zagrać, ale decyzja będzie wspólna. Nie można też zapomnieć o Iñakim Peñii, który w trakcie sezonu miał mało szans na grę.