Przed przejściem do Barcelony latem zeszłego roku Raphinha był na liście Bayernu, który był wtedy prowadzony przez Juliana Negelsmanna. Ostatecznie jednak operacja nie doszła do skutku. Niemcy, teraz z Thomasem Tuchelem na ławce, znów zainteresowali się Brazylijczykiem. Sky twierdzi, że trener bardzo podziwia napastnika.
Póki co Bayern nie zaprezentował żadnej oferty za Raphinhę, którego kontrakt wygasa w 2027 roku. Nowa dyrekcja sportowa chce jednak wzmocnić zespół, aby walczyć o Ligę Mistrzów i nie mieć takich problemów ze zdobyciem Bundesligi jak w tym roku, kiedy Bawarczycy cudem wygrali rozgrywki dzięki potknięciu Borussii w ostatniej kolejce u siebie.
W Niemczech informują, że w najbliższych tygodniach Bayern będzie starał się zbliżyć do Raphinhii i Barcelony, która zapłaciła za zawodnika Leeds 58 mln euro stałych i dziewięć mln zmiennych. Jego wartość nie spadła.