Po zakończeniu wypożyczenia w Valencii Nico González wraca do Barcelony, gdzie za kilka dni rozpocznie presezon pod okiem Xaviego Hernándeza.
Chociaż Nietoperze mają za sobą skomplikowany sezon, klub jest zadowolony z Nico i chce przedłużyć jego wypożyczenie o rok. Zawodnik natomiast pragnie wywalczyć sobie miejsce w Barcelonie, co jednak nie będzie proste.
Busquets opuścił Dumę Katalonii, która wzmocniła się Gündoganem i szuka zawodników na pozycję defensywnego pomocnika. Z powodów finansowych wykluczone zostały transfery Kimmicha, Zubimendiego i Brozovicia, więc poszukiwana jest tańsza opcja. Może nią być Oriol Romeu, Dani Parejo czy właśnie Nico González.
Wydaje się jednak mało prawdopodobne, że Barcelona postawi na wychowanka. Klub postara się kogoś sprowadzić, chociaż trzeba pamiętać okienko jest długie, a ostatnie słowo należy do Xaviego.
Jak podaje AS, kilka drużyn La Ligi obserwuje Nico. Oprócz Valencii graczem interesują się też Real Sociedad, Betis i Villarreal. Dyrektorem sportowym Andaluzyjczyków jest Ramon Planes, który dobrze zna pomocnika z czasów, kiedy pracował w Barcelonie.
Ponadto Nico jest też obserwowany przez Porto. Wicemistrz Portugalii chce się wzmocnić, aby odzyskać panowanie w kraju i dobrze zaprezentować się w Lidze Mistrzów.