Sergiño Dest przyznał na konferencji prasowej dla amerykańskich mediów promującej Soccer Champions Tour, w którym od 22 lipca weźmie udział FC Barcelona, że widzi siebie w Dumie Katalonii w tym sezonie. Obrońca wraca z wypożyczenia w Milanie, gdzie zagrał w zaledwie ośmiu meczach Serie A. Jeszcze nie wiadomo, co z jego przyszłością, dlatego też Xavi zabierze go na tournée, a Dest postara się wykorzystać otrzymaną szansę. „Całkowicie skupiam się na codziennej pracy, moim celem jest pozostanie i cieszenie się pięknym sezonem w Barcelonie. To zależy ode mnie i mogę tego dokonać”, ocenił.
Dest dodał, że Xavi nie wyklucza jego pozostania: „Powiedział mi, że zaczynam od zera, zgadzam się z tym, że muszę pokazać swoje umiejętności. Wszyscy zaczynają od zera, wiem, że jestem trochę do tyłu, ale jestem przekonany, że będę pracował i dawał z siebie wszystko dla drużyny. Postaram się dać z siebie wszystko”.
Zawodnik przybył do Barcelony z Ajaksu w 2020 roku za 21 mln euro. Jego kontrakt wygasa w 2025 roku. Wie, że przechodzi przez trudny etap, ale nie poddaje się. „To trudny moment w mojej karierze, w takiej sytuacji masz dwie drogi: możesz być nastawiony negatywnie lub pozytywnie. Ja zawsze jestem z tych z pozytywną mentalnością do pracy i zmiany rzeczy”, wyznał. Amerykańskie tournée może być świetną okazją, aby pokazać swoje umiejętności. Rok temu Dest wzbudził zainteresowanie Milanu, który wypożyczył go z opcją wykupu wynoszącą 20 mln euro.
Włosi będą ostatnim rywalem Barcelony w USA. Milan niedawno pozyskał Christiana Pulisica, więc Dest będzie mógł się zmierzyć z rodakiem: „Zawsze fajnie jest zobaczyć amerykańskich zawodników w topowych drużynach”.
Wcześniej Barcelona zmierzy się w Dallas z Realem Madryt: “Klasyk zawsze jest magiczny. Postaramy się zapewnić rozrywkę kibicom w Dallas i wygrać mecz”. Innymi rywalami Dumy Katalonii w USA będą Juventus i Arsenal.