Barça będzie próbować, chociaż uważa operację za praktycznie niemożliwą. Aby podpisać kontrakt z Bernardo Silvą, zawodnik musi być bardzo twardy w kwestii transferu, a City musi zaakceptować warunki oferowane przez Dumę Katalonii. Barça opracowała scenariusz ekonomiczny oparty na pieniądzach otrzymanych ze sprzedaży Kessiégo, Dembélé i prawdopodobnej Lengleta oraz podpisaniu operacji dot. Barça Studios. Postara się złożyć maksymalną ofertę, aby nie przekroczyć limitu na wynagrodzenia.
Maksymalna i obliczona propozycja Barcelony wyniesie około 65 milionów euro stałych plus dziesięć milionów zmiennych, które są prawie obowiązkowe. Płatność stałych będzie musiała zostać rozłożona na raty, a piłkarz będzie miał rosnącą pensję, niską w pierwszym roku, aby móc przestrzegać przepisów dotyczących wynagrodzeń. Barcelona uważa, że City może zgodzić się puścić Silvę, jeśli pojawi się rozsądna propozycja, a 65 milionów plus dziesięć może nią być.
Sprawa nie będzie łatwa, ponieważ Manchester City właśnie odrzucił propozycję w wysokości prawie 80 milionów euro za Bernardo Silvę z PSG. Prawdą jest również, że stosunki między PSG (należącym do Kataru) a City (należącym do ZEA) wcale nie są dobre i transfer był mało prawdopodobny.
Bernardo Silva powinien być kluczowym elementem w negocjacjach. Portugalczyk chce opuścić Manchester City, a jego priorytetem jest Barça. Odmówił wyjazdu do Arabii Saudyjskiej i nie przejdzie do PSG. Jeśli Barça będzie naciskać, postara się, aby operacja doszła do skutku, chociaż wie, że jego klub nie chce go sprzedawać tego lata z powodu odejść, które miały miejsce w ostatnich tygodniach.
W Barcelonie wiedzą, że warunki finansowe i oferta nie są najlepsze, ale mogą wystarczyć, o ile Manchester City uszanuje wolę zawodnika. Oczywiste jest również to, że Duma Katalonii chce od razu wiedzieć, czy ma jakieś szanse, czy nie, aby nie przeciągać sprawy zbyt długo. Klub wie, że sprawa jest prawie niemożliwa, ale będzie dobrze rozgrywać swoje karty.