Tym razem się nie udało
FC Barcelona remisuje 2-2 na wyjeździe z Mallorcą w meczu siódmej kolejki La Ligi.
Xavi wystawił ter Stegena, Balde, Martíneza, Araujo, Cancelo, Gaviego, Romeu, Gündogana, Féliksa, Ferrana i Raphinhę. Mallorca wyszła na prowadzenie już w ósmej minucie. Ter Stegen nie zrozumiał się z Oriolem, a piłkę przejął Antonio Sánchez. Araujo wybronił pierwszy strzał, ale kolejne dośrodkowanie Sáncheza wykorzystał Muriqui. W kolejnych minutach szanse miał Ferran, ale najpierw nie sięgnął dośrodkowania Raphinhii, a później uderzył bramkarza. Pod koniec pierwszej połowy Raphinha huknął zza pola karnego i wyrównał. Przed końcem podstawowego czasu gry Brazylijczyk miał szansę na drugiego gola, ale stojąc przed bramkarzem uderzył nad poprzeczką. W doliczonym czasie strzał Féliksa wybronił Rajković, a zaraz Abdón wykorzystał wyjście ter Stegena i Mallorca ponownie wyszła na prowadzenie.
Na drugą połowę Barcelona wyszła takim samym składem. Na wyrównujące trafienie szansę miał Féliks, jednak trafił w poprzeczkę. Na ostatnie pół godziny Xavi wpuścił Lewandowskiego za Ferrana, a po chwili za Féliksa i Romeu weszli Lamine Yamal i Fermín López. Ten drugi upadł w polu karnym, ale po konsultacji z VAR sędzia uznał, że nie był to rzut karny. Na kwadrans przed końcem Barcelona znów doprowadziła do wyrównania. Raphinha dośrodkował po ziemi, piłkę przepuścił Lewandowski, a do siatki trafił Fermín. Później za Iñigo wszedł Koundé. Dla Mallorki próbował Nastasić, ale jego strzał wybił Gavi. W doliczonym czasie po dośrodkowaniu Lamine Yamala piłkę musnął Lewandowski, ale niecelnie.
Barcelona wywozi z Majorki tylko jeden punkt. Zespół nie miał dużo okazji w ataku, ale po błędach brony dwa razy musiał gonić wynik. Kolejny mecz Barcelona rozegra w piątek u siebie. O 21 zmierzy się z Sevillą.
RCD Mallorca – FC Barcelona 2-2
8’ – 1-0 – Vedat Muriqi
41’ – 1-1 – Raphinha
45+3’ – 2-1 – Abdón Prats
75’ – 2-2 – Fermín López