Barça doświadcza prawdziwej plagi kontuzji po urazach odniesionych przez Julesa Koundé i Lamine Yamala w ostatnim meczu ligowym z Granadą. Trzeba też pamiętać o problemach Roberta Lewandowskiego, Raphinhi, Pedriego i Frenkiego de Jonga. Sztab trenerski i służby medyczne klubu podchodzą do tej międzynarodowej przerwy z pewną dozą obaw. Wszelkie wieści napływające z różnych reprezentacji narodowych, w których klub ma swoich zawodników, sieją niepewność.
Tak właśnie stało się wczoraj po treningu reprezentacji Hiszpanii, który Gavi zakończył nieco wcześniej. Pomocnik Barçy udał się do szatni na kilka minut przed końcem sesji wraz z napastnikiem Athleticu Nico Williamsem. Wywołało to różnego rodzaju spekulacje.
Niektóre doniesienia szybko wskazywały na dyskomfort fizyczny, a udział Gaviego w czwartkowym meczu kwalifikacji do Euro przeciwko Szkocji miał być zagrożony. Sport podaje jednak, że Gavi będzie do dyspozycji Luisa de la Fuente. Prawdą jest, że pomocnik odczuwa niewielki dyskomfort, ale jest on efektem krótkiego odpoczynku od ostatniego dnia meczowego. Warto pamiętać, że Barça zamykała dziewiątą kolejkę La Ligi na Los Cármenes, więc piłkarze Xaviego mieli mniej czasu na regenerację niż reszta.
Gavi nie wziął udziału w poniedziałkowej sesji treningowej. Pomocnik był w rękach fizjoterapeutów, co jest powszechną praktyką w dni po oficjalnych meczach we wszystkich klubach. Zawodnicy pierwszego składu zazwyczaj mają dzień odpoczynku. I to właśnie zrobił Gavi. We wtorek wrócił do treningów i ukończył całą sesję z grupą, z wyjątkiem kilku ostatnich minut, ale jest w doskonałej kondycji, aby rozpocząć mecz ze Szkocją.