Ez Abde naciskał w końcówce okienka transferowego na opuszczenie Barçy. Marokański skrzydłowy nie czuł się ważny dla Xaviego i zdecydował się poszukać szczęścia w Betisie. Jego niezadowolenie z Barçy sięga jednak daleko wstecz.
Jak podaje "Catalunya Ràdio", Abde nie czuł wsparcia ze strony klubu w poprzednim sezonie, gdy grał na wypożyczeniu w Osasunie. Według mediów właśnie to powiedział Deco podczas przedsezonowej rozmowy dotyczącej jego przyszłości.
Napastnik miał w niej zarzucić nowemu dyrektorowi sportowemu Barcelony, że nikt nie poszedł zobaczyć, jak gra w Osasunie. W oczach Abde miałoby to świadczyć o tym, że zainteresowanie Barçy jego postacią nie było duże.
W informacjach wspomina się również, że była to jedna z przyczyn podjęcia przez klub decyzji o powierzeniu Bojanowi odpowiedzialności za zawodników wypożyczonych lub sprzedanych z opcją wykupu. Bojan już teraz bacznie obserwuje wszystkich z nich, zwłaszcza Juliána Araujo, który imponuje na początku sezonu w Las Palmas.