Xavi Hernández chciał być pozytywnie nastawiony po zwycięstwie Barçy z Szachtarem Donieck pomimo trudności, z jakimi jego drużyna musiała się zmierzyć w końcowej fazie meczu po bramce zdobytej przez Ukraińców. Xavi wyraził się jasno: "Dzisiaj muszę być wyrozumiały, ponieważ przed tym meczem byliśmy uważani za zwycięzców. Prawda jest taka, że sami sobie utrudniliśmy zadanie, bo mieliśmy szanse, by wygrać przynajmniej 4:1. Niedzielny mecz z Athletikiem był najbardziej fizycznym meczem odkąd jestem trenerem, a dziś zagrał prawie ten sam skład jak w niedzielę. Z powodu naszych błędów straciliśmy bramkę i cierpieliśmy bardziej niż powinniśmy. Myślę jednak, że po naszym zwycięstwie muszę być bardziej wyrozumiały niż wymagający".
Zapytany o to, czy Fermín rozpocznie sobotni mecz z Realem w pierwszym składzie, Xavi zdecydował się pochwalić zawodnika: "Będziemy mieli czas na przygotowanie się do sobotniego meczu. Jeśli chodzi o Fermína, jestem nim zachwycony, jeśli w to uwierzy, może być zawodnikiem Barçy przez wiele lat, jest dynamiczny, potrafi operować obiema nogami, ma strzał spoza pola karnego. Ma bardzo dobry sezon i nadal będzie ważny dla drużyny". O pomocniku dodał: "Predyspozycje Fermína są spektakularne, chce się uczyć, chce być bardzo ważny. Powiedzieliśmy mu, że druga linia jest kluczowa, ponieważ ich boczny obrońca bardzo uważał na Lamine Yamala i dobrze sobie z tym poradził".
Na temat tego, czy drużyna będzie w 100% gotowa na el Clásico, powiedział: "Będziemy w pełni gotowi, musimy zregenerować siły, odpocząć, odłączyć się dzisiaj i jutro, cieszyć się tym zwycięstwem, a następnie odłożyć je na bok, aby pomyśleć o Klasyku. Są zawodnicy z dużym obciążeniem fizycznym po niedzielnym meczu z Athletikiem, ale ci, którzy nie są kontuzjowani, mają się dobrze".
Trener Blaugrany dał jasno do zrozumienia: "Nie ma kontuzji João Félixa, to mocne uderzenie w biodro i nie będzie problemu, aby wystąpił w sobotę". W pozytywnym tonie powiedział, że wygrana z Szachtarem nie pozostawia w nim uczucia ulgi: "Raczej postępu, dobrze rywalizowaliśmy w Lidze Mistrzów, mamy komplet punktów i chociaż nie jesteśmy jeszcze pewni awansu, jest to duży krok naprzód dla klubu, drużyny i tych zawodników".
Xavi wyjaśnił: "W przerwie rozmawialiśmy o zamknięciu meczu, zdobyciu trzeciego gola, cieszeniu się grą, wysokim pressingu... Nie udało się z powodu naszych błędów, gdybyśmy byli skuteczni, wygralibyśmy ze spokojem".
Trener pochwalił Iñigo Martíneza. "Jestem bardzo zadowolony z Iñigo, dlatego go podpisaliśmy. Ma cechy przywódcze, charakter, jest aktywny, gol Guiu z ostatniej niedzieli pochodzi z jego wyprowdzenia piłki, kiedy widzi João Félixa. Da nam wiele, czuje się dobrze i będzie ważny. Jest pozytywnym facetem i liderem. Jestem z niego bardzo zadowolony", wyjaśnił.
Zapytany, czy będzie w stanie odzyskać kontuzjowanych graczy przeciwko Realowi, skomentował: "Dla grupy ważne byłoby odzyskanie ich, nie tylko fizycznie, ale także psychicznie". Wyjaśnił jednak: "Nie będziemy nikogo zmuszać, musisz być na 100% gotowy w takim meczu, z pewnością wszyscy zostaną wcześniej przetestowani, są bardzo pozytywnie nastawieni, każdy robi co w jego mocy, aby być gotowym na sobotę, zobaczymy".
O samym Klasyku powiedział: "To, czego szukamy, to zdominowanie gry piłką, a w sobotę jest to fundamentalne, aby być dobrze ustawionym, nie tracić piłki, być dobrze ustawionym przy stratach, które będą miały miejsce, ponieważ Real może cię wtedy zniszczyć. Musimy wiedzieć, jak atakować i jak bronić".
Mówiąc szczegółowo o bramce dla Szachtara, przyznał: "Mogliśmy zakończyć akcję, a tego nie zrobiliśmy. I to właśnie w tym przejściu padł gol dla Szachtara, grając w sposób, w jaki gramy, to jest to, z czego żyją przeciwnicy i musimy to zminimalizować".
Na koniec zbagatelizował tweeta od Mikela Campsa, w którym nazwał Viniciusa "klaunem" i którego później usunął: "Jeśli go usunął, to coś znaczy, zostajemy przy tym, że go usunął. Nie lubię niczego, co generuje napięcie. Ani wpływania na sędziów, ani tej wiadomości. Mieliśmy już wiele napiętych Klasyków i nie lubię ich. Powinniśmy mieć Klasyk z dużą dozą fair play, szacunku i wzajemnego podziwu. Nie zamierzam generować napięcia".
Na koniec, zapytany o to, czy brak przyjazdu Florentino do Barcelony na Klasyk generuje złą atmosferę, Xavi odpowiedział wprost: "Tak, a pytanie mnie o to również tworzy brzydką atmosferę".