Baskijski trener Aston Villi, Unai Emery, wypowiedział się na temat francuskiego środkowego obrońcy Clémenta Lengleta, który gra na wypożyczeniu w jego drużynie i o którego przyszłości dużo się mówiło w ostatnich tygodniach. Wiadomości nie były szczególnie dobre dla Clémenta i Barçy.
Pierwsza połowa sezonu dobiega końca i wkrótce rozpoczynie się zimowe okienko transferowe. Emery potwierdził swoje zaufanie do Lengleta, co kontrastuje z doniesieniami, że Francuz zamieniłby Birmingham na Mediolan, gdyby angielski klub był skłonny pozwolić mu odejść.
Zawodnik miał już osiągnąć porozumienie z Milanem, a Barça również dałaby zielone światło dla operacji, jeśli wiązałaby się ona z wypożyczeniem z automatyczną opcją zakupu, opartą na szeregu celów. Jednak zgodnie z wypowiedziami menedżera Aston Villi, nie wydaje się on skłonny zaakceptować rozwiązania obecnej umowy wypożyczenia do końca sezonu.
"Chcę zatrzymać Lengleta w Villi w drugiej części sezonu", powiedział Unai Emery. "Jutro (dzisiaj przeciwko Sheffield United) zagra. Naprawdę nie mogę się doczekać, aby go zobaczyć, jestem przekonany, że może nam pomóc".
Prawda jest taka, że do tej pory Lenglet zagrał tylko w pierwszych pięciu meczach Ligi Konferencji, choć nie został powołany na ostatni mecz fazy grupowej. W Premier League nie rozegrał ani minuty. Nie został też powołany na jedyny mecz Aston Villi w EFL Cup, przegrany z Evertonem 1-2.
Baskijski trener dodał: "W obecnej sytuacji potrzebujemy wszystkich zawodników, których mamy, aby sprostać wyzwaniom, przed którymi staniemy w tym sezonie". Aston Villa zajmuje trzecie miejsce w Premier League, na równi z Liverpoolem (38) i zaledwie jeden punkt za Arsenalem (39). Rywalizuje również w FA Cup i Lidze Konferencji.