17-tysięczne Barbastro, położone zaledwie dwie i pół godziny jazdy od Barcelony, ma dziś swoje święto. Blaugrana zagra z czwartoligowcem w 1/16 finału Copa del Rey i oczywiście musi wygrać aby się nie skompromitować. Muszą też zagrać nominalni rezerwowi bo jak nie dziś to kiedy? Startujemy o 21:00.
Lamine Yamal jest zawieszony, a Balde decyzją trenera nie znalazł się w kadrze. Oprócz tego brakuje w niej kontuzjowanych: Gaviego, Ter Stegena, Marcosa Alonso, Pedriego i Cancelo. W kadrze znalazło się kilku juniorów, ale ilu z nich zagra od pierwszej minuty? Najpewniej Ander Astralaga, który ma być bramkarzem w tym meczu. Héctor Fort zagra na lewej stronie defensywy, którą mają skompletować Christensen, Araujo oraz Kounde. W pomocy spodziewajmy się Sergiego Roberto, Oriola Romeu oraz Fermina. Wreszcie w ataku rotacji ma być najmniej, na ławce usiądzie Lewandowski, którego na szpicy zastąpi Ferran, ale partnerować mu mają Joao Felix oraz Raphinha.
Barca w przeszłości potrafiła się kompromitować w początkowych rundach Copa del Rey, ale w sumie od wielu lat zazwyczaj dochodzi w tych rozgrywkach daleko lub po prostu je wygrywa. Inna sprawa, że rok temu potrzebna była aż dogrywka żeby przejść trzecioligowe Intercity. Teraz miejmy nadzieję unikniemy takich komplikacji, trzeba zrobić swoje i wrócić do domu by wyszykować się na wylot do Arabii Saudyjskiej - już w czwartek półfinał Superpucharu Hiszpanii z Osasuną. Dziś raczej mecz, który nie będzie żadnym przełomem, ale może Barcelona zakończy wreszcie najdłuższą w historii klubu passę bez wygranej więcej niż jednym golem?
UD Barbastro - FC Barcelona, Campo Municipal de Deportes Barbastro, 07.01.2024 godz.21:00
Sędziuje: Pulido Santana