W Barcelonie mamy potężny kryzys, który to już w ostatnich latach? Złośliwi mogliby powiedzieć, że w klubie panuje permanentny kryzys mniej więcej od sierpnia 2017 gdy odszedł Neymar, rozpadł się najlepszy atak w historii futbolu i zaczęła się era europejskich kompromitacji przeplatanych z ciągłymi zmianami trenerów. Do kolejnej ma dojść tego lata, ale wcześniej Xavi musi uratować ten sezon, tj. koniecznie zająć miejsce w pierwszej czwórce i przynajmniej powalczyć z Napoli w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Z coraz szczuplejszą kadrą nie jest to takie proste, ale może poniedziałkowe barbecue u Roberta przyniesie nam jakiś przełom. Przekonamy się dziś o 19, gdy Barca podejmie Osasunę.
Lewandowski zebrał kolegów, bez sztabu trenerskiego, aby zmobilizować się przed decydującą częścią sezonu. Piłkarze właśnie pobili nietypowy i niechlubny rekord największej ilości straconych przez Barcelonę goli w miesiącu kalendarzowym (19 wobec 18 w... 1930 roku) i co gorsza mogą ten wynik dziś jeszcze wyśrubować. Na szczęście rywal nie jest z najwyższej półki. Osasuna wygrała na Camp Nou w 2020 roku, ale wcześniej regularnie dostawała srogie lanie: 7:1, 7:0, 5:1, 4:0, 8:0... Po niespodziewanej porażce w lipcu 2020 (w czasie pandemii) przyszło 4-0 bez publiczności kilka miesięcy później. Następnie 4-0 już z kibicami na Camp Nou w marcu 2022 roku (dublet Ferrana). W maju zeszłego roku Barca wygrała 1-0 po golu Alby w 85 minucie choć od 26 minuty grała z przewagą jednego piłkarza, a kilka tygodni temu obie ekipy spotkały się na neutralnym gruncie w Arabii Saudyjskiej i Blaugrana nie bez problemów zwyciężyła 2-0 w półfinale Superpucharu Hiszpanii. Dla porządku dodajmy jeszcze, że Barca wygrała też pierwsze starcie w tym sezonie, we wrześniu w Pampelunie, po golu Lewandowskiego z karnego na 1-2 w 85 minucie.
Gavi, Ter Stegen, Balde, Raphinha, Inigo Martinez, Sergi Roberto, Marcos Alonso i Joao Felix to długa lista kontuzjowanych. W dodatku Lewandowski, Araujo, Cancelo oraz Oriol Romeu są o kartkę od zawieszenia! Teraz jednak przed nami seria lżejszych meczów - w weekend wyjazd do Alaves, tydzień później na Montjuic przyjedzie Granada. Dziś w bramce znów zagra Pena, a przed nim Kounde, Araujo, Cubarsi oraz Cancelo. W drugiej linii Gundogan, de Jong i Pedri - tu szczęśliwie brakuje tylko Gaviego do pełni szczęścia. W ataku Lewandowski ma być otoczony Yamalem oraz Torresem.
Barca ma teraz 10 punktów straty do Realu (11 do Girony, która ma jeden mecz rozegrany więcej) i tyle samo oczek co Atletico. Bilbao jest dwa punkty za Blaugraną (dziś może się to zmienić na pięć punktów), a przewaga nad Realem Sociedad jest póki co dość bezpieczna. Do końca tego - wydaje się straconego - sezonu jeszcze 17 meczów w lidze i co najmniej dwa w Lidze Mistrzów. Czy przyniesie on nam jeszcze jakąś radość?
FC Barcelona - Osasuna Pampeluna, 31.01.2024 godz.19:00
Sędziuje: Jorge Figureoa Vazquez