Barça chce wzmocnić skład na przyszły sezon i przeszukuje rynek w poszukiwaniu opcji, na które może sobie pozwolić pod względem finansowym. Robi to już od wielu lat. Jednocześnie jest wielu agentów, którzy kontaktują się z klubem, aby zobaczyć, co się dzieje. Teraz także na poziomie trenerskim, ale przede wszystkim jeśli chodzi o piłkarzy.
Jest wielu atrakcyjnych zawodników, choć nic nie jest proste. Wartość jednego z graczy wzrosła po Mistrzostwach Świata w Katarze. To Enzo Fernández. Jego niezwykły udział w turnieju, który reprezentacja Leo Messiego zakończyła zwycięstwem, zmusił Benficę do zaakceptowania bezkonkurencyjnej oferty w wysokości 121 milionów euro od Chelsea. Argentyńczyk udał się do Anglii.
Jednak pomimo tego, że jest regularnym starterem, ze Stamford Bridge dochodzą głosy, że Argentyńczyk będzie szukał odejścia z Londynu. Nie będzie to dla niego łatwe, ponieważ oprócz tego, że jest uważany za ważną część zespołu, w kwietniu ubiegłego roku Chelsea dodała kolejny rok do i tak już długiego kontraktu. Został on przedłużony z 2031 do 2032 roku.
Ale Enzo Fernández nie poddaje się i najwyraźniej jest uwiedziony grą dla Barçy. Z tego powodu za pośrednictwem swojego agenta zaoferował się Blaugranie, aby zobaczyć, jak może dojść do przeprowadzki, aktualnie wysoce nieprawdopodobnej. W piłce nożnej słowo "niemożliwe" jednak nie istnieje.