W nocy z poniedziałek na wtorek zamknie się okienko transferowe, ale póki co przyszłość Fermína Lópeza pozostaje otwarta ze względu na duże zainteresowanie Chelsea. Prawdą jest, że jeśli nie dojdzie do porozumienia przed niedzielnym meczem Rayo-Barça, jego odejście będzie prawie wykluczone lub przynajmniej bardziej skomplikowane, ponieważ operacja tej skali, wymagająca wymiany dokumentów i uwzględnienia różnych zmiennych, wymaga czasu. Według informacji Mundo Deportivo, Fermín chce pozostać w Barcelonie, ale nadal ma wątpliwości. Hansi Flick, przed meczem na Vallecas, wyraził swoją opinię. „Jego serce należy do Barçy i myślę, że zostanie, ale rynek transferowy jest bardzo szalony”, powiedział.
Otoczenie piłkarza i Deco prowadzą rozmowy, w tym bardzo długą w czwartek bez osobistego spotkania, a stanowisko klubu jest jasne. Chcą go zatrzymać jako aktywnego zawodnika, uważają go za bardzo wartościowego piłkarza, który czuje barwy klubowe, zawsze daje z siebie wszystko i zapewnia przewagę dzięki bramkom i asystom. Przekazano, że odejdzie tylko wtedy, gdy pojawi się oferta nie do odrzucenia i zostanie zaakceptowana prośba piłkarza o odejście. Jednocześnie klub poinformował, że nie jest on częścią planu A, ale jeśli zasłuży na to treningami i grą, może zdobyć uznanie Flicka. Konkurencja jest oczywista. Klub stawia na Daniego Olmo, w którego rok temu zainwestował duże środki, a Raphinha grał już jako ofensywny pomocnik przeciwko Levante, będąc filarem drużyny z 34 bramkami w zeszłym sezonie. Do tego dochodzi fakt, że 30% minut, które Fermín rozegrał jako skrzydłowy w poprzednim sezonie, może zostać pomniejszone wraz z przybyciem Marcusa Rashforda, a także z powodu samego Raphinhi.
Dlatego też otoczenie Andaluzyjczyka nakreśliło mu scenariusz, który łączy się z projektem przedstawionym mu przez Chelsea, eksperta w płaceniu milionów. Klub podał agentowi Fermína przykład 116 milionów euro zapłaconych za Moisésa Caicedo z Brighton. Odpowiedź brzmiała, że między klubami Premier League rynek jest bardzo rozdmuchany. Tak czy inaczej, Barça nie jest skłonna zaakceptować jakiejkolwiek kwoty. Według źródeł klubowych, pierwsza oferta Chelsea nie spotkała się z odpowiedzią Barçy, ponieważ uznano, że 40 milionów plus kilka zmiennych było poza rynkiem.
Po utracie Xaviego Simonsa, który został kupiony przez Tottenham za 60 milionów, zbliżające się wypożyczenie Facundo Buonanotte przez Brighton nie ma wpływu na oczekiwaną ostateczną ofensywę w sprawie Fermína. Chelsea otrzymała informację od otoczenia pomocnika Barçy, że oferta powyżej 70 milionów mogłaby zostać rozważona przez Dumę Katalonii, a na Stamford Bridge nie zamknieto przed tym drzwi. Wczoraj wieczorem oferta nie dotarła.
Podczas gdy w Barcelonie podtrzymują swoje stanowisko, Fermín milczy. Deco zapytał, czy piłkarz z Huelvy wyda jakieś publiczne oświadczenie, ale jego agent odpowiedział, że nie, co klub uważa za logiczne, ponieważ ma on kontrakt do 2029 roku. Pierwszy skład na Vallecas może okazać się decydujący, ale trzeba by się bardzo spieszyć, aby sfinalizować transfer w ciągu najbliższych 24 godzin. Na tę chwilę wszystko pozostaje otwarte.