Sezon 2023/24 zbliża się ku końcowi, a kluby już zaczynają myśleć o tym, co zrobią w nadchodzących rozgrywkach 2024/25. Deco, dyrektor sportowy FC Barcelony, zapewnia jednak za każdym razem, gdy jest pytany o planowanie, że jest jeszcze za wcześnie na przeprowadzanie jakichkolwiek operacji, a obecnym priorytetem jest rywalizacja w La Lidze i walka o wszystko w Lidze Mistrzów. Jednak już teraz pojawiają się informacje o ruchach, które kluby, w tym Barça, przygotowują, aby wzmocnić swoje składy, zarówno pod względem nowych graczy, jak i odejść. Angielski Daily Mirror po raz kolejny zwrócił uwagę na nazwisko, które już znalazło się na stole Barçy i innych dużych klubów.
Chodzi o napastnika, który wyróżnia się w Bundeslidze i który ma klauzulę odejścia w swoim obecnym zespole wycenianą na 50 milionów euro. Barça bacznie obserwuje postępy Benjamina Sesko, 20-letniego słoweńskiego napastnika grającego dla RB Lipsk, z którym ma kontrakt do 2028 roku.
Sesko to mierzący 1,96 m środkowy napastnik. Ma na koncie 11 goli i dwie asysty w 34 oficjalnych meczach dla niemieckiej drużyny, która sprawiła, że 1/8 finału Ligi Mistrzów była bardzo trudna dla Realu Madryt.
Fichajes.com ostrzega, że te 50 milionów euro jego klauzuli jest poza obecnymi możliwościami Barçy, a występy Sesko nie pozostały niezauważone przez inne duże kluby, takie jak Real Madryt, AC Milan, Chelsea i Arsenal.
Sesko dołączył do Salzburga w 2019 roku z NK Domzale za 2,5 miliona euro. W 2022 roku przeniósł się do Lipska za 24 miliony euro.