Pablo Torre powoli wywalczył sobie miejsce w Gironie. Jego jakość jest niekwestionowana, ale w Barcelonie pojawiają się wątpliwości co do jego przyszłości, ponieważ jego występy były dobre, zadomowił się w Primera División, ale wciąż jest daleko od pierwszej drużyny ze względu na konkurencję w środku pola. Pablo Torre wróci z wypożyczenia w czerwcu i wszystko wskazuje na to, że będzie musiał szukać miejsca na kolejny rok, chyba że nowy trener Blaugrany go zechce.
Były zawodnik Racingu Santander spędził rok zagubiony między drużyną rezerw Blaugrany a pierwszym zespołem, praktycznie bez minut. Klub jasno dał mu do zrozumienia, że nie może dłużej być bez minut i wyraziły zgodę na jego wypożyczenie do Girony. Rozpoczął sezon z bardzo rzadkimi występami, ale stopniowo przebijał się do wyjściowego składu w roku, w którym Girona spisuje się wspaniale i stała się rewelacją La Ligi.
Dylemat pojawia się teraz pod koniec sezonu. Pablo Torre chciałby wrócić, aby zasłużyć na miejsce w Barcelonie i jest prawdopodobne, że klub zgodzi się, aby spędził presezon z pierwszą drużyną, zwłaszcza jeśli dojdzie do zmiany trenera. Nikt nie wątpi w jego talent, ale nadal postrzegają go jako zielonego w niektórych aspektach i jasne jest, że nie odegrałby wiodącej roli w kolejnym projekcie. Zarówno dla Barçy, jak i dla samego zawodnika kluczowe jest, aby nadal się rozwijał jako ważny atut na przyszłość.
Barça zamierza przeanalizować przypadki takie jak jego lub Faye, który jest również obserwowany przez kilka drużyn zarówno w Hiszpanii, jak i za granicą. Priorytetem byłoby wypożyczenie, ale Barça musi zbierać pieniądze, więc można rozważyć sprzedaż z opcją wykupu, tak jak to miało miejsce w przypadku Chadiego Riada. Formuła jest skuteczna, ponieważ ostatecznie to klub kupujący podejmuje ryzyko, a Barça zachowuje prawa do zawodnika.