• 101

Gündogan: Nie można wygrywać bez przegrywania

Ubezpieczenie Twojego pojazdu w pełni online - Beesafe.pl

Ilkay Gündogan udzielił wywiadu dziennikowi Sport.

 

Twoje dzieciństwo jest daleko...

Miałem bardzo miłe dzieciństwo, wspaniałą rodzinę, wszyscy byli bardzo blisko. Chodziłem do szkoły, potem wracałem do domu odrabiać lekcje, a po ich zakończeniu wychodziłem na dwór pograć w piłkę. Szedłem po kolegów, dzwoniłem z bratem dzwonkiem i wszyscy razem szliśmy na ulicę. Piłka nożna była w mojej głowie 24 godziny na dobę, spałem z piłką i mam bardzo dobre wspomnienia z dzieciństwa.

 

Kiedy zdałeś sobie sprawę, że grasz dobrze?

Uff, to trudna odpowiedź, tak naprawdę przez większość dzieciństwa grałem w małej drużynie, to nie była akademia profesjonalnego klubu. Dopiero w wieku 15 czy 16 lat zacząłem grać na wyższym poziomie. W wieku 12, 13 czy 14 lat widziałem siebie grającego z innymi dzieciakami i myślę, że byłem całkiem dobry, ale nigdy nie grałem przeciwko najlepszym graczom w moim wieku, z którymi mógłbym się porównać. Kiedy dołączyłem do akademii w Bochum, po raz pierwszy mogłem porównać się z graczami na najwyższym poziomie. Pierwszy rok nie był trudny, ale potrzebowałem czasu, aby się przystosować, ponieważ większość z nich była tam od siódmego, ósmego lub dziesiątego roku życia, a ja kopałem piłkę z moimi przyjaciółmi, to nie było to samo. Ale tak, zaadaptowałem się dość szybko i kiedy zacząłem trenować z pierwszą drużyną, gdy miałem 17 lat, powiedziałem sobie, że okej, może mam szansę zostać profesjonalnym piłkarzem.

 

Wspominasz ten czas z nostalgią?

Może trochę tak. Nie mam dobrej pamięci, ale tak szybko nie zapominam niczego związanego z piłką nożną.

 

Czy teraz cieszysz się nią tak samo jak wtedy?

Prawdopodobnie nie, ponieważ piłka nożna to także biznes, to nie tylko wychodzenie i granie. Albo nawet w małej drużynie z przyjaciółmi. To nie tylko gra dla zabawy, to gra przed milionami ludzi, z dużą presją, starając się nie popełniać błędów, starając się odnieść sukces, starając się sprawić, by fani, drużyna, wszyscy w klubie byli dumni. Jest trochę inaczej i muszę powiedzieć, że priorytety trochę się zmieniły, ale nadal kocham piłkę nożną, nadal kocham to, co robię. Nie powiedziałbym, że mam dość, nie. Wciąż pasjonuje mnie pokonywanie tych trudnych momentów, stawianie czoła wyzwaniom. Lubię wychodzić poza strefę komfortu. I to jest jeden z powodów, dla których przybyłem do Barcelony. Spędziłem siedem niezwykłych lat w Manchesterze, ale czułem, że potrzebuję zmiany, zrobienia czegoś innego, ponownego rzucenia sobie wyzwania.

 

Jakie jest twoje pierwsze wspomnienie związane z Barçą?

Prawdopodobnie drużyna Franka Rijkaarda, z Ronaldinho, Eto'o, młodym Messim, Xavim, młodym Iniestą, Puyolem z tyłu i Víctorem Valdésem w bramce. Uwielbiałem oglądać tę drużynę, która mnie fascynowała, bawiła i dawała wiele radości.

 

Co cię tak fascynowało?

Styl gry w piłkę nożną. Od razu. Oczywiście ci niezwykli gracze mają już technikę i talent, ale uwielbiałem patrzeć, jak grają ten prosty, atrakcyjny futbol. Nigdy wcześniej tego nie widziałem. Zwykle, gdy jesteś dzieckiem, patrzysz na to, kto potrafi wykonać strzał przewrotką lub sztuczki z piłką, ale myślę, że wraz z wiekiem zaczynasz bardziej cieszyć się prostotą futbolu. I szczerze mówiąc, zacząłem to dostrzegać, gdy byłem bardzo młody, jak skuteczny może być najprostszy futbol. Widziałem to zwłaszcza w pokoleniu Pepa, kiedy zaczął trenować. To była dla mnie najbardziej imponująca rzecz, nie uczenie swoich zawodników, jak robić sztuczki, ale jak uzyskać przewagę dzięki przestrzeni, kiedy należy zwolnić tempo gry, ale także kiedy należy je przyspieszyć... Istnieje wiele faz gry, które są bardzo interesujące i obserwowanie tej ewolucji na przestrzeni lat sprawiło, że zakochałem się w tego rodzaju piłce nożnej. I takim futbolem zawsze była dla mnie Barça.

 

Czy takim piłkarzem trzeba się urodzić, czy takim się zostaje? Jak jest w twoim przypadku?

Myślę, że nauczyłem się tego z czasem, zawsze byłem graczem, który dużo myślał o grze, o procesie gry. Kiedy jestem na boisku, nie patrzę tylko na siebie, ale także na kolegów z drużyny, patrzę na cały obraz, jak wyprowadzić piłkę z obrony, jak przenieść ją na środek boiska, atak, ale wcale nie w takim wymiarze, jaki widziałem, kiedy zacząłem grać z Pepem. Wcześniej wszystko było nieco... powiedziałbym nieco prostsze, ale kiedy zacząłem pracować z Pepem, wszystko zaczęło ewoluować w ogromny sposób, również bardzo szybko, uczy cię, że istnieje wiele faz gry, których wcześniej nawet nie znałeś i tak, nauczył mnie wiele o piłce nożnej.

 

Po tym czułeś się gotowy, aby przyjść do Barçy. Dlaczego Barça? Dlaczego wtedy?

Z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że Barça zawsze była moim wymarzonym klubem, odkąd byłem dzieckiem. Uwielbiałem oglądać ich grę, mieli na mnie wpływ, kiedy byłem dzieckiem i nastolatkiem. Nawet jako profesjonalista, ponieważ kilka razy grałem przeciwko Barcelonie. Drugi powód to trener, Xavi. Fakt, że skontaktował się ze mną tak wcześnie w zeszłym sezonie, że ciągle rozmawialiśmy... Fakt, że okazał mi tyle uznania i powiedział, czego ode mnie oczekuje... To wszystko mnie przekonało. Przyznaję, to oczywiście inna Barça niż dziesięć lat temu, być może przejściowa, ale chciałem być jej częścią, zostawić swój ślad, mieć wpływ na tę zmianę. Nawet w przypadku młodszych zawodników. Sposób, w jaki gram, jaki jestem, jak się zachowuję... Próbuję sprawić, by oni również rozwinęli się. Jest wielu zawodników z ogromnym potencjałem i w końcu to oni są przyszłością Barçy. Próba pomocy w ich rozwoju była również dla mnie szansą.

 

Podoba ci się to?

Trzeba się tym cieszyć. Bo to proces. Wiem, że łatwo to powiedzieć, ponieważ kiedy jesteś w złym momencie, nie cieszysz się tym, ale jeśli spojrzysz dalej z perspektywy, musisz przez to przejść, aby się rozwijać, poprawiać jako osoba i jako zawodnik, ale także jako drużyna i jako klub. W mojej karierze nigdy nie miałem roku, w którym wszystko było łatwe. Nawet w ostatnim sezonie, gdy City zdobyło potrójną koronę, nie wszystko było łatwe, podobnie jak w poprzednich latach. Ani jeden. Zawsze są wzloty i upadki. A kiedy przychodzą, uczysz się radzić sobie z tymi sytuacjami. Jeśli zawsze jesteś na górze i nigdy nie byłeś na dole, nie doceniasz tego, że idziesz w górę. I musisz to zrobić tak, aby kiedy jesteś na górze, wiedzieć dlaczego. To jest proces. Życie to proces, nie tylko piłka nożna. Przechodzimy przez rozczarowujące momenty, ale także te niezwykłe. Futbol jest jak życie.

 

Czy przegrywanie uczy, jak wygrywać?

I cieszyć się z wygranej.

 

Jesteś zwycięzcą.

Jestem zwycięzcą, ale zanim wygrałem, wiele straciłem. Nie można wygrywać bez przegrywania.

 

Czy widzisz tę zwycięską mentalność w zespole?

Myślę, że ostatnio jesteśmy na dobrej drodze. Ostatnie dwa tygodnie, ostatnie dwa miesiące, czuję, że ewoluowaliśmy jako zespół, wyniki to pokazują, jesteśmy bardzo solidni z tyłu, bronimy bardzo dobrze, strzelamy wiele bramek, tworzymy wiele szans... Nadal uważam, że możemy być lepsi, ale to jest fajna rzecz, wiedząc, że robisz dobrze, ale mając jasność, że możemy zrobić to lepiej. Ten zespół ma duży potencjał. To prawda, że liga jest trochę daleko, ale jeśli będziemy kontynuować to, co robiliśmy w ostatnich tygodniach, to tam będziemy. Liga oczywiście wydaje się teraz trudna, ale nigdy nic nie wiadomo. A w Lidze Mistrzów trzeba rywalizować. Czuję, że każdy w tych rozgrywkach ma szansę. I to właśnie sprawia, że ten tytuł jest tak ekscytujący.

 

Czy z takim poziomem Barça może pokonać PSG?

Myślę, że przed przerwą byliśmy dobrzy i myślę, że ostatni mecz nie był na poziomie tych rozegranych przed przerwą, mogliśmy zagrać lepiej, ale ważne jest również to, że wygraliśmy. Jeśli uda nam się zagrać tak, jak na przykład przeciwko Napoli u siebie czy nawet tam, będziemy mieli szansę w Lidze Mistrzów. Myślę, że tak, ale oczywiście PSG ma świetny zespół i świetnych zawodników. Będziemy musieli kontrolować zwłaszcza skrzydłowych, będziemy musieli bardzo dobrze bronić, aby ich kontrolować, ale będziemy musieli to robić jako zespół. Jeśli to zrobimy, będziemy mieli szansę.

 

A co z finałem Ligi Mistrzów przeciwko City, chciałbyś tego?

Tak, oczywiście, przede wszystkim chciałbym zagrać w finale Ligi Mistrzów z Barçą, to byłoby niezwykłe i nie ma znaczenia, kto jest przeciwko nam, ale tak, Manchester City ma świetny zespół i prawdopodobnie teraz mają największe szanse na znalezienie się w finale, ale jak powiedziałem wcześniej, Liga Mistrzów jest okrutna i nigdy nie wiadomo, co się wydarzy.

 

Co zmieniło się w drużynie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy?

Cóż, nadal musimy twardo stąpać po ziemi. Podoba mi się, że wokół klubu panuje euforia i optymizm, ale musimy mieć jasność, że musimy pracować długo i ciężko, aby utrzymać tę szansę przy życiu, ponieważ Liga Mistrzów może być brutalnymi rozgrywkami, bardzo okrutnymi. W jednej chwili z faworyta można odpaść. Doświadczyłem tego podczas mojej kariery i nie ma znaczenia, kto jest przeciwnikiem. Oczywiście jesteśmy teraz szczęśliwi i wiele osób nie spodziewało się nas w ćwierćfinale na początku sezonu, ale jak powiedziałem, musimy być coraz lepsi w podejmowaniu właściwych decyzji w kluczowych meczach. To klucz w Lidze Mistrzów, podejmowanie właściwych decyzji. Już to zrobiliśmy i jeśli nadal będziemy to robić, nie ma powodu, by nie być pewnym siebie lub nie wierzyć, że możemy być w półfinale.

 

Czy łatwo jest żyć z tak młodym składem?

(Myśli o tym i śmieje się) Prawdopodobnie jest łatwiej, gdy jesteś młody, ale kiedy jesteś nieco bardziej doświadczony, czasami nie rozumiesz, że to różne pokolenia, a tak, niektórzy z nas mogliby być rodzicami młodych, którzy z nami trenują! Jasne, to inne pokolenie, dorastają inaczej i nie masz tej samej mentalności w wielu sprawach, ale szczerze mówiąc, uczę się też od nich, z ich perspektywy i uwielbiam, gdy młodzi trenują lub grają, jak Lamine czy Pau, nie myśląc zbyt wiele. Wychodzą i grają, a ty myślisz, że nie czują presji lub nie przejmują się presją. I tak właśnie powinno być. I właśnie dlatego osiągają niezwykłe wyniki, ponieważ się tym nie przejmują. Wiedzą, że mają talent i grają. Pamiętam, że kiedy miałem 16 czy 17 lat i wprowadzali mnie na boisko, denerwowałem się, żeby nie popełniać błędów, mogłem być nawet trochę nieśmiały, ale potrzebujemy tej świeżości.

 

Podpisałeś kontrakt na dwa lata. Został jeden.

Taki jest plan, zobowiązałem się na dwa lata i nie mam nic innego w planach.

 

Czy to problem, że Xavi odchodzi?

To nie jest problem, ponieważ wiem, jak działa piłka nożna, ten biznes. To oczywiście smutne i myślisz, że gdybyśmy grali w pierwszej połowie sezonu tak, jak gramy teraz, sprawy mogłyby potoczyć się inaczej, ale w piłce nożnej zawsze chodzi o dzisiaj, o to, co dzieje się dzisiaj, i jest tak, jak jest. Trzeba to zaakceptować i uszanować. Szczerze mówiąc, nie wiadomo, co wydarzy się w przyszłości. Może pojawić się nowy trener, który nie polubi Gündogana... Nie wiem, nigdy nie wiadomo. Ale to jest problem na przyszły sezon, nie na ten. Teraz musimy cieszyć się tym, gdzie jesteśmy i nadchodzącymi meczami.

 

Ma się wrażenie, że kontrolujesz całe boisko, kiedy grasz. Czy chciałbyś zostać trenerem?

Tak, szczerze mówiąc, trochę tak. Byłbym szalony, gdybym o tym nie myślał, ponieważ jestem uprzywilejowany i miałem niezwykłych trenerów przez całą moją karierę i nauczyłem się od każdego z nich. W niektórych kwestiach pracują w podobny sposób, ale w innych pracują inaczej i to jest dla mnie lepsze, ponieważ nauczyłem się różnych sposobów radzenia sobie z podobnymi problemami. Zdecydowanie tak, mogę sobie wyobrazić siebie trenującego przy linii bocznej po zakończeniu kariery piłkarskiej.

06.04.2024 23:12, autor: lulu, źródło: Sport

Powiązane newsy

Mecze


Atlético Madryt

FC Barcelona
0 : 3
La Liga
Metropolitano - 21:00 17-03-2024

FC Barcelona

Las Palmas
1 : 0
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 30-03-2024

PSG

FC Barcelona
2 : 3
Champions League
Parc des Princes - 21:00 10-04-2024

Cádiz CF

FC Barcelona
0 : 1
La Liga
Nuevo Mirandilla - 21:00 13-04-2024

FC Barcelona

PSG
1 : 4
Champions League
Olímpic Lluís Companys - 21:00 16-04-2024

Real Madryt

FC Barcelona
3 : 2
La Liga
Santiago Bernabéu - 21:00 21-04-2024

FC Barcelona

Valencia
4 : 2
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 29-04-2024

Girona

FC Barcelona
- : -
La Liga
Montilivi - 18:30 04-05-2024

FC Barcelona

Real Sociedad
- : -
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 13-05-2024

UD Almería

FC Barcelona
- : -
La Liga
Mediterráneo - 21:30 16-05-2024

Tabela La Liga

Drużyna M W R P BZ BS Pkt
1 Real Madrid 33 26 6 1 71 22 84
2 Barcelona 33 22 7 4 68 39 73
3 Girona 33 22 5 6 69 40 71
4 Atlético de Madrid 33 20 4 9 62 39 64
5 Athletic Club 33 16 10 7 53 33 58
6 Real Sociedad 33 13 12 8 46 35 51
7 Real Betis 33 12 13 8 41 39 49
8 Valencia CF 33 13 8 12 37 38 47
9 Villarreal 33 12 9 12 54 55 45
10 Getafe 33 10 13 10 41 45 43
11 Osasuna 33 11 6 16 37 49 39
12 Alavés 33 10 8 15 31 38 38
13 Sevilla 33 9 11 13 42 46 38
14 Las Palmas 33 10 7 16 30 41 37
15 Rayo Vallecano 33 7 13 13 27 42 34
16 Mallorca 33 6 14 13 27 39 32
17 Celta de Vigo 33 7 10 16 37 50 31
18 Cádiz 33 4 14 15 23 46 26
19 Granada CF 33 4 9 20 36 61 21
20 Almería 33 1 11 21 32 67 14

Ostatnie komentarze

Ubezpieczenie Twojego pojazdu w pełni online - Beesafe.pl