Jednym z największych ciosów tego sezonu w FC Barcelonie była poważna kontuzja, której Gavi doznał podczas meczu reprezentacji Hiszpanii 19 listopada w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy przeciwko Gruzji. Raport medyczny był równie druzgocący, co łamiący serce: Gavi doznał całkowitego zerwania więzadła krzyżowego przedniego w prawym kolanie i związanego z tym urazu łąkotki bocznej. Chociaż czas przerwy nie został oficjalnie określony, pierwsze szacunki mówiły już o końcu sezonu dla gracza.
Prawda jest taka, że w Barcelonie podjęli już decyzję, że kolejny sezon rozpoczną bez Gaviego. Klub jasno określił, że zerwanie więzadeł krzyżowych to okres od 7 do 9 miesięcy leczenia, ale gdy dodamy do tego problemy z łąkotką, należy doliczyć jeszcze 2 lub 3 miesiące, więc w najlepszym wypadku czeka go 11 lub 12 miesięcy poza boiskiem.
Młody talent, który pauzuje już prawie 6 miesięcy, jest teraz w połowie swojej rekonwalescencji. Aby osiągnąć 100%, wciąż ma przed sobą długą drogę, choć na razie robi postępy bez żadnych komplikacji i z bardzo dobrym samopoczuciem.
Klub wie również, że po otrzymaniu zielonego światła nadal będzie musiał minąć prawie miesiąc, aby odzyskał pełną sprawność po spędzeniu roku poza boiskiem. Tak więc wielkim wyzwaniem dla klubowych służb medycznych jest możliwość liczenia na w pełni sprawnego Gaviego od stycznia 2025 roku.
Kontuzja Gaviego mocno odbiła się na Barcelonie: jego nieobecność pozostaje jednym z najważniejszych czynników wyjaśniających porażkę drużyny w tym sezonie, która zakończy rozgrywki bez niczego do dodania do gabloty z trofeami. Jego duch walki, zapał, żwawość i poświęcenie stały się jednym ze znaków rozpoznawczych tego zespołu Barçy i zarażał nimi swoich kolegów z drużyny.
Blaugrana podejrzewa, że złe zarządzanie przez lekarzy reprezentacji narodowej tego fatalnego dnia przyczyniło się do powagi kontuzji. Według nich pierwszym urazem było zerwane więzadło, ale lekarz kazał mu kontynuować grę, co doprowadziło do uszkodzenia łąkotki. Innymi słowy, gdyby Gavi nie został na boisku, mówilibyśmy o 9 miesiącach przerwy, więc mógłby być dostępny już w presezonie. Teraz będziemy musieli poczekać dodatkowe 2 lub 3 miesiące z powodu problemów z łąkotką.