W FC Barcelonie kontuzje leczy aktualnie trzech zawodników. Gavi, Alejandro Balde i Frenkie de Jong powrócą w koszulce Barcelony dopiero w przyszłym sezonie. Co więcej, w przypadku dwóch pierwszych nie będą mogli nawet wziąć udziału w Mistrzostwach Europy w Niemczech, które odbędą się między 14 czerwca a 14 lipca.
We wtorek Balde wykonał jednak kolejny krok w powrocie do zdrowia po kontuzji jednego ze ścięgien mięśni kulszowo-goleniowych w prawym udzie, która zmusiła go do poddania się operacji na początku 2024 roku. Lewy obrońca powrócił do treningów na boisku w Ciutat Esportiva Joan Gamper. Oczywiście zrobił to sam, ale fakt, że wrócił na murawę, jest znakiem, że leczenie przebiega prawidłowo.
Balde, który zakończy sezon 2023/24 z jednym golem i jedną asystą w 28 rozegranych meczach (2000 minut), będzie jednym z filarów Xaviego w jego projekcie na przyszły sezon. Chociaż sytuacja finansowa klubu oznacza, że bardzo niewielu zawodników w składzie ma etykietę nie na sprzedaż, w Barcelonie mają ślepą wiarę w młodego gracza. Był on kluczowym zawodnikiem w La Lidze 2022/23 i od czasu kontuzji na San Mamés pod koniec stycznia bardzo brakowało go w drużynie.
W wieku 20 lat Balde jest mocnym punktem dla teraźniejszości i przyszłości katalońskiego klubu. Tym bardziej, że dyrekcja sportowa, na czele z Deco, ma za priorytet wzmocnienie innych pozycji, zwłaszcza defensywnego pomocnika i lewego skrzydłowego.