Julen Lopetegui, nowy trener West Ham United, za priorytet stawia sobie pozyskanie napastnika, a w Anglii łączą jego zainteresowanie z Ferranem Torresem, który wciąż cieszy się dobrą reputacją w Premier League. Zawodnik nie ma jednak zamiaru przenosić się z Dumy Katalonii. Ma kontrakt do 2027 roku, a jego otoczenie zapewnia, że nie będzie słuchał ofert. Barça liczy na niego, ale nie jest tak kategoryczna.
Z hiszpańskim trenerem w składzie, West Ham natychmiast zabrał się do pracy nad pozyskaniem napastnika. Pierwszym celem był 18-letni brazylijski prawoskrzydłowy Luis Guilherme z Palmeiras. Później padło nazwisko Youssefa En-Nesyri, o którym mówi się, że Sevilla jest zdesperowana, żeby sprzedać go "przed końcem miesiąca, aby uniknąć kar finansowych", cytując angielską prasę. To nie pierwszy raz, gdy Marokańczyk jest łączony z przenosinami do West Hamu, zwłaszcza z trenerem, który dobrze go zna.
Nowym alternatywnym planem miałby być Ferran Torres. Sunday Express wyjaśnia, że klub miał już zacząć pracować, mając pewność, że Barça musi kogoś sprzedać, aby zrównoważyć swoje rachunki.
Zainteresowanie to kłóci się jednak z przekonaniem zawodnika o pozostaniu w klubie na kolejny sezon. Ferran Torres nie ma zamiaru się przenosić. Mimo krytyki jego gry w Barcelonie nie zamierza się poddawać.