Barça powołała Marca Bernala na rozpoczęcie presezonu z pierwszą drużyną pod wodzą Hansiego Flicka. 17-letni wychowanek musi stawić się w Ciutat Esportiva 10 lipca, aby przejść badania medyczne. Wcześniej jednak młody pomocnik, który w zeszłym sezonie był w dynamice Barçy Atlètic, musi podpisać nowy kontrakt uzgodniony kilka tygodni temu.
Katalońscy giganci zapewnili sobie pozostanie jednego z najbardziej obiecujących pomocników szkółki kontraktem na dwa sezony, do 2026 roku, plus trzy kolejne opcjonalne. Klauzula tym razem została ustalona na 20 milionów, czyli tyle samo, co w przypadku wszystkich młodzieżowców Barçy Atlètic i zawodników, którzy przedłużają swoje umowy.
Dyrekcja sportowa uważa Marca Bernala za pomocnika przyszłości i jeden z kluczowych elementów nowej generacji wychowanków. Deco wyjaśnił to Hansiemu Flickowi, nowemu trenerowi Barçy, który chce zobaczyć go w akcji z seniorami pomimo jego młodego wieku. Katalończyk wziął udział w dwóch meczach drużyny rezerw w finale play-off o awans do Segunda División, pokazując dobry poziom.
Klub mocno stawia na zawodnika, od którego oczekuje się wsparcia pierwszego zespołu w określonych momentach, mimo że ma przed sobą graczy, z którymi również się pracuje i którym się ufa, takich jak Marc Casadó (20 lat) i Pau Prim (18 lat). Ten pierwszy będzie w dynamice pierwszej drużyny, choć będzie musiał przejść "casting" niemieckiego trenera. Flick na początku sezonu nie będzie mógł liczyć na graczy, którzy wzięli udział w letnich turniejach.