Minęło dziewięć lat, odkąd Pedro Rodríguez rozegrał swój ostatni mecz w koszulce FC Barcelony. Zawodnik z Teneryfy, pamiętany jako "Pedrito" z początków swojej kariery w pierwszej drużynie Barçy pod wodzą Pepa Guardioli, udzielił wywiadu dla Jijantes, w którym podsumował swoją przeszłość z FC Barceloną i obecną sytuację reprezentacji Hiszpanii z Lamine Yamalem i Nico Williamsem w rolach głównych.
Hiszpański piłkarz wyznał Gerardowi Romero niektóre szczegóły swojego odejścia z FC Barcelony latem 2015 roku po zdobyciu Superpucharu Europy w Tbilisi przeciwko Sevilli. Pedro, starter w słynnym tridente obok Messiego i Villi w erze Guardioli, był już wtedy luksusowym zastępcą MSN z Leo, Suárezem i Neymarem z Luisem Enrique na ławce.
"Moje odejście z Barçy było trudne, ponieważ był to klub mojego życia i byłem tam przez wiele lat. Prezydent był ze mną, ale trener już nie tak bardzo. Podoba mi się sposób, w jaki odszedłem, z sympatią kolegów z drużyny i fanów", powiedział.
Były zawodnik FC Barcelony z nostalgią mowił również o czasie spędzonym w klubie, wspominając wspaniałe chwile, a przede wszystkim przywilej dzielenia szatni z jednymi z najlepszych zawodników w historii:
"Mialem szczęście grać z Messim, Xavim, Iniestą... mogłem strzelać bramki we wszystkich rozgrywkach i miałem udaną karierę w moim pierwszym okresie jako zawodnik, czuję się uprzywilejowany".
Napastnik Lazio ma jednak jeszcze jedną zadrę z czasów gry w Barcelonie. Pedro, który grał w pierwszej drużynie przez sześć sezonów, strzelił 99 oficjalnych bramek, jedną mniej od 100, które byłyby jego marzeniem.
W rzeczywistości sam zawodnik żartobliwie stwierdził, że rozmawiał kiedyś z Xavim o powrocie, aby dokończyć ten wyczyn: "Brakowało mi jednego gola do 100 w barwach Barçy. Kiedy Xavi tam był, powiedziałem mu, żeby wziął mnie na rzut karny i potem odejdę. Miałem małą zadrę dotyczącą zamknięcia tej historii".
Pedro, który był starterem na Mistrzostwach Świata wygranych 14 lat temu w RPA, a także był częścią drużyny, która wygrała Mistrzostwa Europy w 2012 roku, miał również słowa pochwały dla obecnej drużyny narodowej, finalistów Mistrzostw Europy w Niemczech:
"Lamine i Nico mają tę pewność siebie, to pragnienie, aby dobrze sobie radzić, dobrze się bawią... i przekazują to ludziom, którzy ich oglądają. Mam nadzieję, że uda im się dokończyć wspaniały turniej, który rozegrali jako drużyna narodowa".