W czasie letniego okienka transferowego nadal łączy się Joshuę Kimmicha z Barçą. W Niemczech niemiecki pomocnik, któremu pozostał jeszcze rok kontraktu z Bayernem Monachium, jest łączony z przenosinami na Camp Nou. Amadou Onana jest w drodze do Aston Villi i wciąż nie ma pewności co do pozyskania Mikela Merino, dlatego też kandydatura Kimmicha jest nadal aktualna.
Bawarczycy nie są już tak niechętni, aby pozwolić Kimmichowi odejść, a w Niemczech celują w jego odejście za opłatę w wysokości od 30 do 40 milionów euro. Zawodnik zamierza, według Sport Bild, porozmawiać po wakacjach z Vincentem Kompanym, który będzie zarządzał drużyną w miejsce Thomasa Tuchela. Chce dowiedzieć się, jaka jest jego sportowa propozycja. Chciałby wrócić do środka pola, nawet jeśli po podpisaniu Palhinhii będzie większa konkurencja, i opuścić pozycję prawego obrońcy.
Kimmich czuje się dobrze w Monachium i, według tych samych źródeł, właśnie wybudował nowy dom rodzinny w Grünwaldzie. A jednak media nie wykluczają jego odejścia, ponieważ Bayern chce za wszelką cenę uniknąć wolnego transferu latem przyszłego roku. Jeśli odejdzie z Bayernu, Real Madryt, Barça, Manchester City, Liverpool, Arsenal i Chelsea byłyby możliwymi miejscami docelowymi dla zawodnika. "Teraz Kompany musi przekonać Kimmicha do pozostania, pokazując mu, że ceni go jako pomocnika i że może grać u boku Palhinhii".