W czwartkowy poranek (09:30) FC Barcelona powróciła do treningów z pojedynczą sesją w drugim tygodniu ery Hansiego Flicka. Niemiecki trener miał do dyspozycji tych samych zawodników, co podczas środowej podwójnej sesji, choć mógł też liczyć na Juliána Araujo, który odbył część zajęć z resztą kolegów z drużyny. Meksykanin trenował sam przez kilka dni, aby zakończyć proces rekonwalescencji po kontuzji, z którą zmaga się od końca sezonu z Las Palmas. W ten sposób zawodnik ma przed sobą ostatni etap leczenia, aby dostosować się do poleceń Flicka w okresie presezonu.
Z drugiej strony, niemieckiego trenera martwi kontuzja Pablo Torre. 21-letni pomocnik złamał piątą kość śródręcza w lewej dłoni po kontuzji we wtorkowej sesji i dzisiaj pomyślnie przeszedł operację.
W ostatnich dniach niemieckiego trenera zaskoczyli gracze rezerw. Dotyczy to Noaha Darvicha i Alexisa Olmedo, którzy dobrze zaprezentowali się podczas porannej sesji.
Tak więc, w oczekiwaniu na dołączenie reprezentantów, niemiecki trener naciskał na swoich zawodników nieco mocniej, aby dostosowali się do wysokiej intensywności sesji treningowych, a także aby dotarli w dobrej kondycji fizycznej na przedsezonowe tournée w Stanach Zjednoczonych.