Marc Bernal nie był w stanie dokończyć wtorkowego meczu z Rayo Vallecano (1-2) i pozostawił Barçę osłabioną w końcowej fazie spotkania. Wychowanek doznał kontuzji w akcji z Isim przy linii bocznej i po opatrzeniu nie był w stanie wrócić na boisko. Był to najbardziej gorzki akcent wieczoru.
Trener FC Barcelony Hansi Flick jako pierwszy ubolewał nad kontuzją Marca Bernala: "Jestem bardzo zasmucony kontuzją Bernala, szatnia jest bardzo zdenerwowana, bardzo boli nas jego sytuacja", powiedział niemiecki trener, który mocno postawił na młodego zawodnika, dając mu trzy starty w pierwszych trzech meczach ligowych.
Badania przeprowadzone dziś przez klubowe służby medyczne potwierdziły najgorsze przewidywania i pomocnik z La Masii żegna się z resztą sezonu z powodu zerwania więzadła krzyżowego przedniego z uszkodzeniem łąkotki w lewym kolanie.
Służby medyczne FC Barcelony, po przeprowadzeniu różnych testów na zawodniku dziś rano, wydały następujący komunikat medyczny: Marc Bernal doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie i związany z tym uraz łąkotki bocznej. Zawodnik przejdzie operację w najbliższych dniach.
Chociaż klub nie sprecyzował, jak długo potrwa przerwa Marca Bernala, pomocnik żegna się z sezonem. Mając 17 lat i wciąż znajdując się w kadrze Barçy Atlètic, pomocnik nie wróci do zespołu do końca sezonu, ani pod wodzą Hansiego Flicka, ani Alberta Sáncheza z drużyną rezerw FC Barcelony.