Hansi Flick może otrzymać bardzo dobre wieści w przyszłym tygodniu. Po kilku dniach naznaczonych poważną kontuzją Marca Bernala i wynikającym z tego moralnym ciosem dla drużyny, teraz inny zawodnik bardzo ceniony przez Culés może dać radość w postaci powrotu do zdrowia. Chodzi o Ansu Fatiego, który ma uraz powięzi podeszwy prawej stopy. Odniósł go na treningu 23 lipca i nie mógł wziąć udziału w tournée po Stanach Zjednoczonych.
Klub nie podał czasu leczenia, ale ograniczył się do stwierdzenia, że będzie on poddawany „zachowawczemu leczeniu w Barcelonie” i że „czas jego powrotu do treningów będzie zależał od postępów w leczeniu”. Teraz, półtora miesiąca później, Ansu stoi w obliczu ostatniego etapu rekonwalescencji. Według MD, Hansi Flick i jego sztab szkoleniowy mają nadzieję, że Ansu zostanie dopuszczony do gry przed niedzielnym meczem z Gironą. W poniedziałek klub udostępnił zdjęcia Ansu ćwiczącego już w dobrym tempie na boisku Ciutat Esportiva, co jest oznaką, że napastnik wchodzi w ostatnią fazę powrotu do zdrowia. Plan na przyszły tydzień zakłada, że zostanie on włączony do grupy wraz z resztą kolegów z drużyny i, jeśli postępy będą przebiegać zgodnie z oczekiwaniami, zostanie włączony do składu na mecz z Gironą.
Flick musi zacząć odzyskiwać zawodników, a Ansu jest graczem, w którym niemiecki trener pokłada duże nadzieje. Wierzy, że wkrótce wróci, aby mógł występować na dobrym poziomie, a przede wszystkim strzelać bramki, co zawsze go charakteryzowało. Jeśli uda mu się wrócić do wysokiego poziomu, może zapewnić jakościową zmianę dla Raphinhii po lewej stronie i Roberta Lewandowskiego.
Oprócz Ansu, Barça ma teraz kontuzjowanych Bernala, Gaviego, Frenkiego de Jonga, Ronalda Araujo, Andreasa Christensena i Fermína, który jako ostatni doznał urazu.
Przywrócenie de Jonga do składu będzie kolejnym wyzwaniem, gdy Hansi Flick będzie miał już do dyspozycji Ansu Fatiego. Holender nie gra od 21 kwietnia z powodu kontuzji prawej kostki i zarówno niemiecki trener, jak i sztab medyczny chcą teraz wyjaśnić z nim pewne sprawy. Zawodnik nie chce poddawać się operacji, ale nie chce też grać z jakimkolwiek dyskomfortem. Jednak czas mija, a on nie jest całkowicie zdrowy i był widziany tylko na niektórych ukradkowych zdjęciach, ćwicząc samotnie na boisku treningowym. Jednak cztery i pół miesiąca po kontuzji i przy absencjach w środku pola Barçy, jego obecność staje się coraz bardziej potrzebna.
Klub chce, aby znów grał, nawet z niewielkim dyskomfortem, jaki może odczuwać po powrocie, a jeśli się nie zgodzi i będzie wolał czekać, dopóki nie wyzdrowieje w 100%, powinien poważnie rozważyć poddanie się operacji, aby spróbować w pełni wyzdrowieć. Powinien jednak zrobić to jak najszybciej, aby jeśli w końcu przejdzie operację, zdążył pomóc drużynie w końcowej fazie sezonu.