Rewanż na Montilivi
FC Barcelona wygrała 1-4 na Montilivi z Gironą w meczu piątej kolejki La Ligi.
Flick wystawił ter Stegena, Balde, Iñigo, Cubarsíego, Koundé, Pedriego, Casadó, Raphinhę, Olmo, Lamine Yamala oraz Lewandowskiego. W pierwszych minutach okazję miał Lamine Yamal, ale uderzenie było łatwe dla Gazzanigi. Później głową uderzał Lewandowski, a na strzał Polaka odpowiedział Miguel. W obu przypadkach dobrze spisali się bramkarze. Dobrym podaniem do Balde popisał się Raphinha, ale obrońca z ostrego kąta uderzył niecelnie. Barcelona wyszła na prowadzenie po 30 minutach gry. Lamine Yamal odebrał piłkę Davidovi Lópezowi, popędził na bramkę i trafił do siatki. Po kilku minutach 17-latek podwyższył wynik. Piłkę po rzucie wolnym w wykonaniu Raphinhii odbił Lewandowski, dobiegł do niej Lamine Yamal i uderzył na lewy słupek. Raphinha próbował przechytrzyć Gazzanigę, który oddalił się od bramki, ale uderzył niecelnie. Pod koniec pierwszej połowy sędzia rozważał podyktowanie rzutu karnego dla Girony po zagraniu ręką, ale ostatecznie uznał, że nie doszło do przewinienia.
Na drugą połowę Barcelona wyszła takim samym składem i świetnie rozpoczęła. Podaniem do Olmo za plecy obrońców popisał się Koundé, a były gracz Lipska z ostrego kąta pokonał bramkarza. Po dobrej akcji zespołu Raphinha podał do Lewandowskiego, ale Gazzaniga przewidział zamiary Lewego. Na ostatnie pół godziny za Olmo i Cubarsíego weszli Eric oraz Fort. Dobrym, ale niecelnym strzałem popisał się Cyhankow, a po chwili Barcelona zdobyła czwartą bramkę. Casadó wypuścił podaniem Pedriego, ten minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Następnie Kanaryjczyka i Lewandowskiego zastąpili Pau Víctor i Ferran Torres. Były gracz Girony już po chwili miał szansę, ale jego uderzenie wybił Miguel. Barcelona mimo wysokiego prowadzenia cały czas naciskała. 10 minut przed końcem Girona zdobyła bramkę. Asprilla wypuścił podaniem Portu, ter Stegen źle obliczył swoje wyjście, zawodnik gospodarzy minął go i podał to Stuaniego, a ten trafił do siatki. W ostatnich minutach za faul na Asprilli czerwoną kartkę otrzymał Ferran, a w doliczonym czasie Flick wpuścił jeszcze Gerarda Martína za Lamine Yamala.
Barcelona pewnie pokonuje Gironę w derbach Katalonii. Zespół po przerwie reprezentacyjnej zaprezentował się z dobrej strony, cały czas stosując pressing, i tylko szkoda straconej bramki w końcówce i czerwonej kartki Ferrana przy już i tak krótkiej kadrze. Kolejny mecz Barcelona rozegra w czwartek o 21. W Lidze Mistrzów na wyjeździe zmierzy się z Monaco.
Girona FC - FC Barcelona 1-4
30' - 0-1 - Lamine Yamal
37' - 0-2 - Lamine Yamal (a. Lewandowski)
47' - 0-3 - Dani Olmo (a. Koundé)
64' - 0-4 - Pedri (a. Casadó)
80' - 1-4 - Christian Stuani (a. Portu)