Barcelona poszuka na rynku zastępstwa dla ter Stegena, który doznał kontuzji w niedzielnym meczu z Villarrealem. Poważny uraz może oznaczać, że opuści on resztę sezonu, co zmusza dyrekcję sportową do podjęcia działań, aby ta nieobecność była jak najmniej zauważalna w zespole.
Flick i Deco rozmawiali już na ten temat, zrobili to po powrocie drużyny i w poniedziałek rano podczas sesji treningowej zespołu. Obaj są za pozyskaniem kogoś, ponieważ uważają, że nie mogą stawić czoła reszcie sezonu tylko z Iñakim Peñą i Astragalą, którzy są obecnie dostępni, ponieważ Kochen jest również kontuzjowany i może wypaść na miesiąc.
To jasne, że brakuje bramkarza i dlatego zamierzają wejść na rynek. To, co nie zostało jeszcze zdefiniowane, to profil tego wzmocnienia. Z jednej strony mógłby to być bardziej doświadczony zawodnik. Ale jest też opcja innych bramkarzy, którzy dobrze znają Barcelonę i którzy są obecnie bez drużyny. To właśnie pozostaje do zdefiniowania. Flick i Deco spotkają się dzisiaj, aby kontynuować dyskusję na ten temat.
Wszystko wskazuje na to, że wzmocnienie nastąpi natychmiast, ale nie można wykluczyć, że klub poczeka z przyjściem nowego bramkarza do stycznia. Trzeba pamiętać, że zimą rynek otwiera się na nowo i wtedy klub może podpisać kontrakt z dowolnym bramkarzem. Musimy też pamiętać, że pensja, którą zwolni ter Stegen (konkretnie 80% zgodnie z artykułem 77) jest spora i można sprowadzić dobrego zastępcę.
Bardzo ważna jest również wiadomość, która zostanie przekazana Iñakiemu Peñie. Kontrakt zawodnika wygasa w 2026 roku i w tym sezonie zamierzał rozważyć jego przedłużenie. Jeśli Barcelona podpisze kontrakt z bramkarzem, który go zastąpi, praktycznie otworzy mu drzwi do nieprzedłużenia umowy i odejścia z klubu po jej wygaśnięciu.