Jednym z zawodników, którzy przeanalizowali wygraną FC Barcelony 1:0 nad Getafe, był jeden z najlepszych graczy meczu, jeśli nie najlepszy. Jules Koundé był stale obecny w ataku, asystując przy golu Lewandowskiego. Po meczu Francuz przyznał: „Czasami tak bywa, nie zawsze można wygrać dużą różnicą bramek. Ważne, że znów stworzyliśmy sobie szanse i zgarnęliśmy kolejne trzy punkty, bo Getafe to zawsze trudna drużyna”.
Zapytany, czy zespół cierpiał, dodał: „Nie wiem, może ostatnie dziesięć lub pięć minut, co jest normalne, gdy wygrywasz tylko 1:0, a przeciwnicy widzą szansę i naciskają nieco mocniej. Ale zagraliśmy dobry mecz, kontrolowaliśmy grę i mieliśmy szanse na zdobycie większej liczby bramek, choć dzisiaj nam nie wyszło”.
Miał kilka słów do ter Stegena: „Szkoda kontuzji Marca, będzie poza grą przez długi czas, ale zrobimy to, co musimy zrobić, a Marc zawsze będzie z nami”, a o Flicku powiedział: „Rozmawialiśmy o tym, jest trenerem, który bardzo jasno mówi, jak chce grać, a my dobrze go rozumiemy. Zespół cieszy się sesjami treningowymi i meczami. Czujemy się komfortowo, to bardzo wymagający trener i dobrze sobie radzimy”.
Koundé dał jasno do zrozumienia: „Czujemy się dobrze, chcemy wygrywać każdy mecz, jesteśmy bardzo dobrze przygotowani przed meczami i bardzo dobrze analizujemy naszych przeciwników. Zespół cieszy się tym i rozumie to bardzo dobrze, to przyjemność”.
Eric García zapomniał natomiast o smutku związanym z czerwoną kartką, którą zobaczył w Monako w Lidze Mistrzów. Teraz jest po dwóch dobrych występach przeciwko Villarrealowi i Getafe i wypowiedział się dla Barça One.
„Po wyrzuceniu z boiska, które było bardzo pechowe, możliwość rozegrania tych minut i utrzymanie przez drużynę poziomu i zwycięstwo jest dla mnie bardzo dobre”.
O meczu powiedział: „Wiedzieliśmy, że tak będzie i że musimy dać z siebie wszystko. Nie grając najlepiej, byliśmy całkiem dobrzy. Mieliśmy szanse, to prawda, że oni mieli jedną klarowną, ale teraz musimy się dobrze zregenerować, a w sobotę iść po więcej”.
Patrząc w przyszłość, skomentował: „Terminarz, z meczami co trzy dni, jest trudny, ale najważniejsze są trzy punkty”.
Pau Cubarsí również przeanalizował zwycięstwo drużyny nad Getafe i fakt, że Barça umocniła się na pozycji lidera z siedmioma zwycięstwami na siedem możliwych: „To spektakularny początek ligi, który jest bardzo dobry i postaramy się go utrzymać”. Odnosząc się do meczu z Getafe, skomentował: „Getafe jest zawsze twardą drużyną w defensywie, trudno im stracić bramki. Zdobyliśmy pierwszego gola i utrzymaliśmy wynik, co jest ważne: trzy punkty. Zawsze wyciągasz wnioski z meczów. Getafe zawsze czeka na twój błąd i musisz być skoncentrowany w każdej minucie. W tym aspekcie musisz być bardzo pewny siebie”.
Zapytany o swojego partnera z obrony, Iñigo, powiedział: „Jest osobą, która pomaga ci zarówno w środku, jak i na zewnątrz, a ja jestem bardzo pewny siebie z nim w obronie. Pomagamy sobie nawzajem i myślę, że jesteśmy bardzo dobrzy”.
Na koniec wypowiedział się na temat strzeżenia bramki: „Celem jest zawsze zachowanie czystego konta, ponieważ bramki przyjdą. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Iñaki gra, ale szkoda tego, co stało się Marcowi. Mamy jednak pełne zaufanie do Iñakiego i jesteśmy z nim”.