Przedostatnia drużyna ligi szwajcarskiej przyjeżdzą dziś na Stadion Olimpijski w Barcelonie i Barca jest zobligowana wygrać, najlepiej wysoko, by poprawić swoją pozycję w tabeli Ligi Mistrzów. Hansi Flick nie zamierza kalkulować i wystawi najsilniejszy dostępny skład, po porażce w Monaco nie ma żadnego marginesu błędu bo już za trzy tygodnie przyjeżdża w odwiedziny Bayern Monachium. Najpierw jednak czeka nas - miejmy nadzieję - przyjemny październikowy wieczór na Montjuic. Startujemy o 21:00
Będzie to pierwszy w historii mecz FC Barcelony z klubem ze stolicy Szwajcarii, założonym w 1898 roku, 17-krotnym mistrzem tego kraju (6 razy w 7 ostatnich sezonach po wieloletniej dominacji FC Basel). Szwajcarzy niespodziewanie wyeliminowali w drodze do Ligi Mistrzów faworyzowane Galatasaray, ale na inaugurację przegrali u siebie z Aston Villą gładko 0-3. W rodzimej lidze mają tylko jedno zwycięstwo w ośmiu kolejkach i aż 11 punktów straty do trójki liderów. Mecz z podrażnioną porażką w Pampelunie Barcą nie mógł chyba przyjść w gorszym momencie. W dodatku gospodarze nie zamierzają kalkulować i choć wciąż osłabieni to przeciwko Szwajcarą wystawią najsilniejszy możliwy skład.
Ter Stegen, Araujo, Gavi, Christensen, Fermin, Olmo i Bernal to piłkarze obecnie kontuzjowani, a Eric Garcia pauzuje za czerwoną kartkę z meczu w Monaco. Nowością jest powrót do kadry meczowej po wielu miesiącach Frenkiego de Jonga, który być może otrzyma jakieś minuty w drugiej połowie. Od początku z pewnością zobaczymy Inakiego Pene, a dostępu do jego bramki będą w pierwszej kolejności strzegli Kounde, Cubarsi, Inigo oraz Balde. W środku pola mają zagrać Pedri, Casado i Raphinha lub ewentualnie Pablo Torre. W tym drugim scenariuszu Brazylijczyk przeszedłby do ataku i wygryzł ze składu Ferrana. Pewniakami są oczywiście Yamal i Lewandowski, najlepszy asystent i najlepszy strzelec Primera Division. Dla Lamine to już 12 mecz w Lidze Mistrzów, ma gola i dwie asysty, ale jego rozwój sugeruje szybkie poprawienie tych statystyk.
Jaka jest szansa, że na koniec fazy ligowej więcej drużyn będzie miało tyle samo punktów co Barca? Bardzo, bardzo duża. W przypadku takiej samej ilości punktów decyduje w pierwszej kolejności różnica bramek dlatego tak ważne jest by mecze takie jak dziś nie tylko wygrywać, ale wygrywać jak najwyżej. Barca wciąż celuje w 15-16 punktów po ośmiu meczach i jest pewne, że co najmniej kilka drużyn będzie miało ten sam wynik. Dysproporcje pomiedzy drużynami są spore i mieliśmy już kilka pogromów, a szykują się następne. Nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki za dobrą skuteczność i liczyć na to, że wzorem kilku meczów w lidze Barca włączy tryb ciągłego ataku i sypnie nam dzisiaj golami.
FC Barcelona - Young Boys Bern, 01.10.2024 godz.21:00
Sędziuje: Erik Lambrechts (Belgia)