Dotychczasowe zarządzanie Lamine Yamalem przynosi wymierne korzyści. W ciągu ostatnich 12 miesięcy 17-letni napastnik wziął udział w 66 meczach Barçy i reprezentacji Hiszpanii. Pokazuje to, że kalendarz jest bardzo intensywny, ale Lamine ma również dużą wytrzymałość.
Po kontuzji w meczu z Granadą w zeszłym sezonie, Lamine opuścił dwa mecze reprezentacji narodowej (ze Szkocją i Norwegią) i wrócił 22 października przeciwko Ahtleticowi na Montjuïc.
Od tego czasu minął rok, a on nie przestał grać. Wystąpił w pozostałych 28 meczach ligowych, z wyjątkiem spotkania z Getafe, w którym pozostał na ławce rezerwowych. Do tych 28 starć musimy dodać kolejne 10 z obecnego sezonu, aby ustalić łączną liczbę 38 meczów ligowych.
W Lidze Mistrzów Lamine Yamal wziął udział w ośmiu meczach rozegranych od końca października, dodając do tego dwa spotkania obecnej edycji.
Z Barçą rozegrał również dwa mecze Superpucharu Hiszpanii, a także jeden w Copa del Rey: na San Mamés przeciwko Athleticowi.
W drużynie narodowej także był kluczowym graczem. Zapewnił awans do Mistrzostw Europy 2024 swoim udziałem w meczach z Cyprem i Gruzją w 2023 roku, a w tym roku wziął udział w każdym zgrupowaniu, chociaż odpoczywał w meczu towarzyskim z Andorą, a także przegapił ostatnie spotkanie z Serbią w Lidze Narodów UEFA w Kordobie z powodu lekkiego przeciążenia.
W barwach La Roja rozegrał 15 meczów: dwa ostatnie, które zakończyły kwalifikacje do Mistrzostw Europy; trzy spotkania towarzyskie w ramach przygotowań do turnieju z Kolumbią, Brazylią i Irlandią Północną; siedem meczów Mistrzostw Europy, w których Hiszpania zdobyła puchar i wreszcie kolejne trzy w tym sezonie w Lidze Narodów UEFA z Serbią, Szwajcarią i Danią.
W tej serii 66 rozegranych meczów Lamine Yamal oczywiście nie rozegrał wszystkich minut, ale musiał być przygotowany na stawienie im czoła.
Jego praca na siłowni opłaciła się pod względem wzmocnienia, a na boisku nie stroni od kontaktu fizycznego, aby wygrywać piłki. Przypomina Iniestę i Messiego, których trudno było powalić na ziemię.
Lamine przyjął wiele ciosów w ostrych starciach i pod tym względem szczęście było po jego stronie. Ale także jego wytrwałość, aby stawać się lepszym każdego dnia, nie tylko pod względem piłkarskim, ale także pod względem wytrzymałości.
Jego rozwój jest wspierany przez zaufanie Xaviego Hernándeza i Hansiego Flicka. Lamine przyzwyczaił się do gry i, jak wszyscy piłkarze, lubi być cały czas na boisku. Flick zapytał go w Vitorii, czy był zły z powodu swojej zmiany, a piłkarz ujawnił w wywiadzie dla Radio Nacional de España, że jego niezadowolenie wynikało z tego, jaki rozegrał mecz.
W każdym razie trener był bardzo uważny w meczu z Sevillą i kwadrans przed końcem zmienił go, ponieważ chciał, żeby trochę odpoczął przed starciami z Bayernem i Realem Madryt. Ponadto Flick krótko z nim porozmawiał po zmianie.