Po perfekcyjnym październiku przyszedł bardzo słaby listopad i Barca wypuściła całą przewagę nad Realem Madryt, który po El Clasico wygrał po prostu trzy mecze z Osasuną, Leganes i Getafe (wszystkie do zera). "Królewscy" mają napiętą sytuację w Lidze Mistrzów (za tydzień grają na wyjeździe z rewelacyjną Atalantą), a w Primera Division czekają ich dwa trudne wyjazdy do Bilbao i Girony, więc nie można wykluczyć jakiegoś potknięcia. Barca musi się jednak skupić na sobie gdyż oprócz Realu również Atletico ponownie jest zagrożeniem (tylko dwa punkty straty dzięki czterem zwycięstwom z rzędu). Czekamy na właściwą reakcję ekipy Flicka we wtorek gdy przyjdzie im się zmierzyć na Balearach z Mallorką. Gramy już o 19:00.
Mallorca była wdzięcznym rywalem dla Barcelony w latach 2010 - 2022 gdy goście odnieśli siedem kolejnych zwycięstw na Son Moix. Passa zakończyła się we wrześniu zeszłego roku, na gola Muriquiego odpowiedział Raphinha, do szatni trafił Prats, w 75 minucie ponownie wyrównał Raphinha i na więcej nie starczyło już Barcelonie czasu. Dziś o zwycięstwo na pewno nie będzie łatwo, gospodarze są na szóstym miejscu w tabeli, walczą o europejskie puchary i kolejny sezon z rzędu imponują dobrą defensywą (stracili mniej goli niż Barca). "Duma Katalonii" z kolei tradycyjnie przystąpi do meczu osłabiona.
Tym razem kontuzji jest wyjątkowo mało i na liście znajdziemy wyłącznie "stałych bywalców": Araujo, Fatiego, Ter Stegena, Bernala oraz Christensena. Czy Lamine Yamal wróci to pierwszego składu? Wiele na to wskazuje i chyba doczekamy się powrotu tridente z Lewandowskim i Raphinhą. W środku pola mają zagrać Pedri, Olmo oraz Casado, a w defensywie ograna czwórka: Kounde, Cubarsi, Inigo Martinez oraz Balde. Hansi Flick wykluczył zmianę w bramce, pozostanie tam Inaki Pena.
To już 16. ligowy mecz Barcelony w tym sezonie i jeden z ostatnich w 2024 roku. Przed nami w grudniu jeszcze tylko wyjazd na Betis, wyjazd do Dortmundu i dwa domowe mecze z Leganes i Atletico. Marzymy o komplecie punktów, ale oczywiście może być to trudne, choć powrót Yamala to pierwszego składu to wielkie wzmocnienie. Robert Lewandowski od września nie miał sytuacji by w dwóch meczach z rzędu nie trafić do siatki, więc czekamy na kolejne gole Polaka i poprawę humorów po sobotniej grubej wpadce.
RCD Mallorca - FC Barcelona, Son Moix, 03.12.2024 godz.19:00
Sędziuje: Gil Manzano