Marc Casadó jest jednym z objawień Barcelony w tym sezonie. Zawodnik zdobył zaufanie Flicka i w ciągu ostatnich czterech miesięcy stał się starterem. Casadó jest przekonany, że w tym sezonie drużyna zdobędzie tytuł, ale zdaje sobie sprawę, że wyniki z ostatnich kilku meczów wymagają poprawy, o czym mówi w wywiadzie dla Mundo Deportivo.
„Myślę, że ta drużyna jest gotowa, by myśleć na wielką skalę. Myślę, że najważniejsze jest przede wszystkim poprawienie tych błędów, które zabiły nas trochę w ostatnich kilku kolejkach ligowych i wiedza, co robimy źle, abyśmy mogli to zmienić”, powiedział Casadó.
Piłkarz jest świadomy, że musi poprawić się w wielu obszarach. Przede wszystkim przed bramką: „Zarówno indywidualnie, jak i jako zespół mamy rzeczy do poprawy, a osobiście powiedziałbym, że muszę poprawić swoje wykończenie. Czasami koledzy z drużyny żartują ze mnie, że nigdy nie strzelam goli. Mam nadzieję, że w 2025 roku jakiś wpadnie".
Na boisku jego partnerem jest Pedri, który zawsze jest u jego boku: „To jasne, że Pedri jest topowym graczem na świecie. Myślę, że jest jednym z najlepszych na swojej pozycji i udowadnia to w każdym meczu. Sprawia, że moja praca na boisku jest o wiele łatwiejsza. Gra z nim sprawia, że wszystko jest łatwiejsze. Bardzo się cieszę, że mogę dzielić z nim środek pola".