Andreas Christensen, 28-letni duński środkowy obrońca FC Barcelony, trenował już z grupą w niedzielę po przezwyciężeniu tendinopatii w lewym ścięgnie Achillesa, która zmusiła go do poddania się zabiegowi miesiąc temu w Szwecji, aby rozwiązać dyskomfort, który odczuwał od zeszłego sezonu. Nie grał od pierwszego meczu w Walencji w sierpniu, ale jego wartość rynkowa pozostaje nienaruszona. W ciągu ostatnich kilku godzin Manchester United, a zwłaszcza Juventus, były bardzo poważnie zainteresowane pozyskaniem jego usług nawet w zimowym okienku. Włoski dziennikarz Alfredo Pedullà twierdzi, że turyński zespół poprosi o wypożyczenie.
Christensen wciąż wzbudza zainteresowanie w Premier League, gdzie grał dla Chelsea, zanim dołączył do Barçy latem 2022 roku na zasadzie wolnego transferu. Jednak mają go również na oku we Włoszech. Dziennikarz rynkowy Gianluca di Marzio poinformował na początku grudnia, że Juventus i Inter Mediolan rozważają podpisanie z nim kontraktu.
Juventus poszedł o krok dalej, ponieważ Thiago Motta ma długoterminowe absencje obrońców Gleisona Bremera i Juana Cabala i nie liczy na Danilo, który może odejść.
Trener byłby zainteresowany Ronaldem Araujo i / lub Christensenem, ale w przypadu Urugwajczyka został już poinformowany, aby nawet o niego nie pytać, chociaż jego kontrakt kończy się w 2026 roku. W tym samym roku wygasa umowa Duńczyka, którego odejście byłoby teraz bardziej realne.
Jednak Christensen niedawno wyjaśnił w telewizji w swoim kraju, że obecnie istnieje niewiele opcji, aby zmienił drużynę. "Mogę mówić tylko o rozmowach, które odbyłem z klubem i jak dotąd powiedzieli mi tylko, żebym dobrze się zregenerował i że nie mogą się doczekać mojego powrotu", wyznał. "Czy zostanę w Barcelonie? Tak, oczywiście", powiedział do mikrofonów TV 2 Sport.