Hansi Flick wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Barbastro. Barcelona zadebiutuje w Copa del Rey przeciwko tej samej drużynie, co w poprzednim sezonie. Logiczne jest, że większość pytań dotyczyła sytuacji Daniego Olmo i Pau Víctora. Niemiecki trener przyznał, że sytuacja nie jest łatwa dla zawodników.
W jaki sposób podchodzicie do debiutu w Copa del Rey?
Trenowaliśmy bardzo dobrze i podoba mi się to, co widziałem. To pierwszy mecz w Pucharze i widziałem też ostatnie mecze Barbastro, a oni grają dobrze. Wiemy, co nas czeka i musimy być skoncentrowani od pierwszej minuty.
Jakie ma Pan informacje na temat Olmo i Pau Víctora?
Nie chcę rozmawiać na ten temat, to nie moja praca, moim zadaniem jest dostosowanie drużyny. Rozmawiałem z prezydentem. Ufam klubowi i ludziom, którzy są w to zaangażowani.
Jak postrzega Pan Olmo i Pau, czy ma to nich wpływ?
Wiesz, to normalne i jeśli mam być szczery, nie jestem zadowolony z tej sytuacji, ale sprawy mają się tak, a my jesteśmy profesjonalistami. Skupiam się na piłce nożnej, musimy trenować, zawodnicy też, każdy musi wykonywać swoją pracę. Jestem optymistą, ale często trzeba czekać na podjęcie decyzji.
Czy wie Pan, czy Eric García rozważa przejście do Girony?
Nie sądzę, ale nie wiem, co się stanie. Dla nas jest świetnym zawodnikiem, problemem jest to, że miał kontuzję, ale jest bardzo inteligentnym zawodnikiem, może grać na różnych pozycjach, jest bardzo skupiony, bardzo skoncentrowany, bardzo profesjonalny.
Co wyjaśnił Panu prezydent Laporta?
Muszę wam powiedzieć, że kiedy rozmawiam z prezydentem, jest to coś prywatnego, nie zamierzam się tym dzielić.
Jaką Barcelonę zobaczymy jutro, czy zagra Szczęsny?
Mogę powiedzieć, że Tek trenuje bardzo dobrze, ale decyzja nie została podjęta, będziemy musieli poczekać do jutra. Zobaczymy.
Czy zaczyna Pan rozumieć zdanie, że Barcelona jest czymś więcej niż klubem ze względu na wszystko, czego doświadczył Pan w ostatnich dniach?
Mogę to powtórzyć jeszcze raz, od pierwszej sekundy, kiedy przybyłem do Barçy, zakochałem się w klubie, mieście, ludziach, wszystkim. Teraz mogę również mówić o sztabie, trenerach, bardzo nam się to podoba. Oczywiście wszystko musi być dobrze zrobione z klubem i, w moim przypadku, z zawodnikami. Widać to było również dzisiaj, zawsze dobrze się bawią, uwielbiają rywalizować, w naszym zespole panuje bardzo dobra atmosfera. Dlatego uwielbiamy tu pracować.
Czy ta cała sprawa z Olmo może wpłynąć na to, że zawodnicy dobrze się zastanowią nt. przyjścia do Barcelony?
Nie sądzę, nie myślę o przyszłości czy przeszłości. Rozmawiałem z obydwoma i oczywiście sytuacja nie jest łatwa. Ale jesteśmy optymistami, chcą grać dla Barçy i obaj są dla nas bardzo dobrzy i ważni. Zawsze jestem optymistą i jestem optymistą teraz. Zobaczymy, kiedy zapadną pewne decyzje, ale teraz jestem optymistą.
Jakie ma Pan plany wobec Christensena?
Andreas radzi sobie bardzo dobrze. Poprawił się na treningach, dobrze sobie radzi. Ale jest jeszcze za wcześnie, aby był gotowy na Barbastro. Zobaczymy, czy uda nam się zabrać go na Superpuchar, ale może po Arabii.
Czy Olmo i Pau Víctor są mentalnie gotowi do gry?
Są gotowi, nie widzę, żeby było inaczej. Jeśli mogą grać, będą gotowi do gry.