Środowy wieczór przejdzie do historii europejskiego futbolu. Równolegle na osiemnastu boiskach rozstrzygną się losy pierwszej fazy ligowej Champions League. Niezwykła multiliga zacznie się o 21:00 i jedną z aren zmagań będzie Stadion Olimpijski w Barcelonie gdzie Katalończycy podejmą Atalantę Bergamo.
O co gra Barca, która ma już zapewnione miejsce w najlepszej ósemce, a co za tym idzie zwolnienie z lutowych baraży? W największym uproszczeniu można powiedzieć, że o uniknięcie Liverpoolu aż do finału. Liderzy Premier League na pewno zajmą miejsca 1-2 i jeśli Barcelona utrzyma swoją pozycję bądź ich wyprzedzi to z The Reds zmierzy się najwcześniej w monachijskim finale. Ponadto, utrzymanie miejsca w TOP2 oznaczać będzie, że w marcowym dwumeczu 1/8 finału rywalem Blaugrana byłaby drużyna z miejsc 15-18. Obecnie są tam Bayern, Real, Juventus i Celtic... Prawa jest jednak taka, że różnice w środku stawki są tak niewielkie, że przetasowania są pewne. Na które mecze powinniśmy zatem zwrócić szczególną uwagę?
Aston Villa - Celtic
Zwycięstwo gospodarzy niemal na pewno zapewni im miejsce w ósemce, a Celtic będzie miał mocnego rywala w fazie play-in i niemal na pewno nie spotka się w tym sezonie z Barceloną.
Bayer Leverkusen - Sparta Praga
Goście są już wyeliminowani, więc gospodarze muszą spełnić formalność by pozostać w TOP8.
Bayern Monachium - Slovan Bratysława
Gospodarze będą walczyć o każdego gola w starciu z jedną z dwóch najgorszych drużyn tej edycji Ligi Mistrzów - wysoka wygrana przy odrobinie szczęścia może nawet dać miejsce w TOP8, a na pewno da miejsce w okolicach 9-12.
Brest - Real Madryt
Gospodarze wciąż marzą o TOP8, a przynajmniej o rozstawieniu w play-in. Real musi wygrać bardzo wysoko i liczyć na szereg korzystnych wyników w innych meczach by wślizgnąć się do czołowej ósemki. Najpewniej jednak zabraknie punktu lub kilku goli.
Dinamo Zagrzeb - AC Milan
Ten mecz w zasadzie nas nie interesuje. Dinamo nawet w przypadku zwycięstwa raczej nie dotrwa do potencjalnych meczów z Barceloną, a Milan nie może przeskoczyć Barcy w tabeli i na 99,9% nie będzie możliwym rywalem w 1/8 finału.
Dortmund - Szachtar
Gospodarze mają tyle samo punktów co Bayern i Real, ale o dwie bramki lepszy bilans od Bayernu i o trzy od Realu. Wysokie zwycięstwo praktycznie pozbawi "Królewskich" szans na TOP8. Goście mają matematyczne szanse na awans, ale nie zależą od siebie.
Girona - Arsenal
Słabiutka w tym sezonie Girona podejmuje Arsenal i jeśli wysoko przegra to remis nie wystarczy Barcelonie do utrzymania miejsca w TOP2. Arsenal musiałby jednak wygrać minimum 0-4 (lub liczyć na zwycięstwo Atalanty w Barcelonie).
Inter - Monaco
Mediolańczycy mają najlepszą defensywę (1 stracony gol!), ale przeciętny atak i przeskoczą Barcę tylko w przypadku jej porażki z Atalantą. Ważną informacją jest to, że w przypadku zwycięstwa Interu Barca na pewno nie będzie mogła na nich trafić aż do półfinału.
Juventus - Benfica
Obie ekipy to potencjalni rywale Barcy w 1/8 finału. Scenariuszy w zależności od wyniku jest jednak ogrom. Juventus ma już pewny awans, Benfica odpadnie jeśli przegra i np. City i Sporting wygrają swoje mecze, a w starciu Stuttgartu z PSG padnie remis.
Lille - Feyenoord
Wygrany z tego meczu ma szansę na TOP8, a przegrany powinien zakręcić się wokół najbardziej nas interesujących miejsc 15-18.
Manchester City - Club Brugge
Ekipa Guardioli jest w tym momencie poza Ligą Mistrzów! Dowolne zwycięstwo daje im jednak awans, być może nawet kosztem Brugii. Są niewielkie szanse by któraś z tych drużyn w ogóle w tym sezonie zagrała z Barceloną.
PSV - Liverpool
Goście zagrają rezerwami, mogą sobie na to pozwolić jako jedyni z racji wygrania wszystkich dotychczasowych spotkań. W przypadku zwycięstwa PSV niewykluczone, że Holendrzy zakręcą się wokół miejsc 15-18 i mogą ponownie trafić na Anglików (lub np. na Barcę) w 1/8 finału, o ile oczywiście przejdą fazę play-in.
Salzburg - Atletico
Gospodarze nie grają o nic, goście musieliby wygrać 0-9 i liczyć na porażkę Barcy by wyprzedzić nas w tabeli. Z naszego punktu widzenia najlepiej by Barca została w TOP2, a Atletico skończyło na miejscach 3-6, to gwarantuje że nie będzie można na nich trafić aż do półfinału!
Sporting - Bologna
Zwycięstwo da gospodarzom awans. Goście nie grają o nic. Istnieje scenariusz, w którym Barca zagra ze Sportingiem w marcu.
Sturm Graz - RB Lipsk
Jeden z raptem dwóch meczów o pietruszkę! Obie drużyny uciułały zaledwie trzy punkty.
Stuttgart - PSG
Dla odmiany mecz o największym znaczeniu. Wygrana gospodarzy niemal na pewno wyrzuci PSG z Ligi Mistrzów. Wygrana PSG wyrzuci Stuttgart. Remis może dać awans obu drużynom... Bardzo możliwe, że PSG w przypadku zwycięstwa zakręci się wokół 18 miejsca i będzie potencjalnym rywalem Barcy po przejściu play-in.
Young Boys - Crvena
Dwie drużyny, z którymi grała w tym sezonie Barcelona. Gospodarze mają zero punktów, goście trzy. Zapowiada się wesołe spotkanie i wiele bramek - tylko w meczach Blaugrany pada ich więcej niż w starciach Crveny.
Trzeba przyznać, że udała się UEFIE ta reforma. Mamy ósmą kolejkę i tylko dwa mecze o nic. Warte podkreślenia jest to, że Barca nie może spaść poniżej czwartego miejsca i że utrzymanie się w TOP2 pozwoli uniknąć niewygodnych rywali (Inter, Atletico!) aż do potencjalnych półfinałów. W przypadku zwycięstwa lub remisu z Atlantą możemy też z grona potencjalnych przeciwników (aż do półfinału) wykluczyć ekipy z miejsc 11-14 i 19-22, a tam mogą się znaleźć zarówno Real jak i PSG czy City. Na więcej konkretów będziemy musieli poczekać do losowania z udziałem Barcy, które odbędzie się dopiero 21 lutego. Najpierw jednak musimy potrzymać świetną passę i rozegrać dobry ostatni mecz.
To będzie pierwsze obu drużyn w historii i 159. przeciwnik Blaugrany w europejskich pucharach. Włosi mieli bardzo korzystny kalendarz: zremisowali na początku z Arsenalem, a następnie pokonali Szachtar, zremisowali z Celtikiem, pokonali Stuttgart, wygrali z Young Boys, przegrali z Realem i rozbili Sturm Graz. Niestety teraz czeka ich wyjazd do będącej w brutalnej formie Barcelony i w przypadku porażki mogą spać z siódmego miejsca aż na 13-15. "Duma Katalonii" w tym sezonie u siebie nie bierze jeńców: 5:0 z Young Boys, 4:1 z Bayernem, 3:0 z Brest. Do tego ostatnio dziewięć bramek w Lizbonie i osiem w starciu z Valencią. Zapowiada się więc wspaniałe widowisko i multum bramek.
Jak zagra Barca? Na pewno bez Ter Stegena, Bernala, Inigo Martineza, Christensena i Daniego Olmo. Hansi Flick w styczniu niespodziewanie zaczął rotować w bramce i wiele wskazuje na to, że Wojciech Szczęsny utrzyma miejsce między słupkami również w środę. Przed nim niemal na pewno zagrają Kounde, Araujo, Cubarsi i Balde. W środku pola pewniakami są Gavi, Casado oraz Pedri. W ataku oczywistym jest występ Yamala, Lewandowskiego i Raphinhi. Dwaj ostatni przewodzą klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów. Czy w środowy wieczór dołożą kolejne trafienia? Wszyscy mamy taką nadzieję i liczymy na kolejny festiwal strzelecki, a następnie będziemy cierpliwie oczekiwać na marcową fazę pucharową, która miejmy nadzieję przedłuży się dla Barcy do kwietnia, a może i nawet do maja.
FC Barcelona - Atalanta Bergamo, Estadi Olimpic, 29.01.2025 godz.21:00