Barça od jakiegoś czasu przeszukuje rynek w celu wzmocnienia swoich boków obrony. Dzięki Koundé i Balde obie pozycje są dobrze obsadzone, ale klub chce zwiększyć wewnętrzną konkurencję. Dlatego jednym z celów jest znalezienie co najmniej jednego "taniego" zawodnika, który byłby w stanie dorównać dwóm wyżej wymienionym.
Jak dowiedział się Sport, jednym z nazwisk na liście Barçy jest Adam Aznou, lewy obrońca Bayernu, który był już w La Masii. 18-letni Aznou pozostałą część sezonu rozegra na wypożyczeniu w Valladolid, co kataloński klub wykorzysta, by mieć oko na jego występy.
Reprezentant Maroka, którego wartość rynkowa według Transfermarkt wynosi trzy miliony, ma kontrakt z bawarskim klubem do 2027 roku. Niedawne przedłużenie umowy Alphonso Daviesa utrudnia mu odgrywanie wiodącej roli w zespole Vincenta Kompany'ego, co może przemawiać za odejściem młodego obrońcy.
Barça zdaje sobie sprawę, że mając Koundé i Balde nie ma sensu inwestować wielu pieniędzy w obrońcę. Dlatego klub szuka niedrogiego elementu, który podniesie poziom głębi składu. Klub docenia wysiłki Gerarda Martína, gdy ma minuty, ale aspiruje do pozyskania bardziej doświadczonej alternatywy dla Balde. Ponadto, pomimo bycia lewym obrońcą, Aznou grał kilka razy na prawej stronie, więc mógłby grać na obu flankach.
Kolejnym zawodnikiem, który od dłuższego czasu znajduje się w orbicie zainteresowań Barçy, w tym przypadku na pozycji prawego obrońcy, jest Marc Pubill z Almeríi. Jego agenci oferowali go kilka razy, a kataloński klub docenia jego profil, choć jak dotąd zainteresowanie nie poszło dalej. Wyceniany na cztery miliony euro i z kontraktem do 2029 roku, Pubill byłby zachwycony, gdyby podpisał kontrakt z Barçą.