Dani Olmo odmienił mecz swoim wejściem w drugiej połowie przeciwko Las Palmas. W rozmowie z Movistar+LaLiga przyznał: „UD Las Palmas to drużyna, która bardzo dobrze się broni, bardzo dobrze kryje w środku i musieliśmy być bardziej cierpliwi. W drugiej połowie wszystko się trochę otworzyło i znaleźliśmy wolne przestrzenie”.
Pomocnik, który od czasu kontuzji w ostatnich meczach pełnił rolę zmiennika, ponieważ Hansi Flick dba o niego w związku z nadchodzącymi zobowiązaniami na najwyższym poziomie, stwierdził, że czuje się gotowy, aby zagrać od początku. „Jestem w 100% gotowy, by wrócić do drużyny i dawać swoją energię do samego końca. Czuję się bardzo dobrze i cieszę się, że znów mogę grać i pomagać drużynie w zdobywaniu bramek i wygrywaniu, co jest najważniejsze”.
Jeśli chodzi o to, czy na drużynę wpłynęła presja związana z obroną prowadzenia w La Lidze, podkreślił: „Nie czujemy żadnej presji, chcemy być na szczycie i wiemy, że zależymy od siebie, ważne jest to, że zdobyliśmy trzy punkty”.
Marc Casadó powrócił do wyjściowego składu przeciwko Las Palmas kosztem Frenkiego de Jonga i pokazał swój zwykły dobry poziom. Pomimo utraty swojej roli w ostatnim miesiącu, chwalił głębią składu Hansiego Flicka.
„Zarówno ci, którzy są w jedenastce, jak i ci, którzy wchodzą później, są bardzo dobrze zgrani i na tym etapie jest to bardzo ważne dla nadchodzącego miesiąca z tak wieloma ważnymi meczami. W składzie jest wielu jakościowych i światowej klasy zawodników. Wszyscy radzimy sobie dobrze i wszyscy nie możemy się doczekać”, powiedział pomocnik.
Po wygranej 0:2 z Las Palmas powiedział: „To ważne zwycięstwo na trudnym boisku, wykorzystaliśmy swoje szanse, a wygrana daje nam pewność siebie i pozwala nam pozostać na szczycie”. Przyznał też: „Za bardzo spieszyliśmy się w pierwszej połowie, chociaż oni ożywili się trzema rzutami rożnymi, które, jak mi powiedziano, pochodziły z zagrań, w których byli na spalonym”.