Trener Barcelony Hansi Flick wypowiedział się w piątek na konferencji prasowej przed meczem z Osasuną.
Jakiego meczu się Pan spodziewa?
Jak zawsze powtarzam, będzie ciężko. To będzie inny mecz niż w pierwszej rundzie, ale będziemy gotowi.
Czy to idealny czas, aby dokonać rotacji?
Jeszcze nie zdecydowaliśmy, ale musimy to zrobić. To ważne, ale ważne jest również, abyśmy mieli najlepszy zespół. Do tej pory sobie z tym radziliśmy i miejmy nadzieję, że nadal będziemy to robić.
Jest Pan szczególnie zadowolony ze Szczęsnego?
To jest jego praca. Jak każdego innego, który bronił. Ale to jego praca. I dlatego Tek jest teraz numerem jeden.
To Pan na niego postawił, naprawdę myślał Pan, że emerytowany zawodnik może osiągnąć taki poziom?
Nie tylko ja o tym decyduję. W sztabie szkoleniowym rozmawiamy o zawodnikach. Czasami masz przeczucie i myśleliśmy, że może osiągnąć ten poziom. Ostatecznie to ja decyduję, ale zawsze konsultuję się z ludźmi wokół mnie.
Kiedy czuje się Pan bardziej usatysfakcjonowany jako trener, kiedy strzelacie dużo bramek czy kiedy wygrywacie 0-1 z jednym graczem mniej?
Jestem dumny z zespołu, ponieważ dobrze reaguje w każdej sytuacji, a to daje mi pewność siebie. Osiągamy dobre wyniki i mam nadzieję, że utrzymamy je w nadchodzących tygodniach.
Pedri przebiegł w Lizbonie ponad 13 kilometrów. Powiedział Pan już, że dobrze mu robi granie, ale chciałbym wiedzieć, czy nadszedł już czas, aby odpoczął.
Zobaczymy jutro. Jest bardzo profesjonalny. Jego zachowanie na co dzień jest wspaniałe, robi wszystko, aby się zregenerować. I widać to na boisku. Jest na niesamowitym poziomie. Daje nam siłę. Jutro zapytamy go, jak się czuje i zobaczymy, jaka będzie decyzja.
Czy ważniejsze jest unikanie błędów, czy gromadzenie dobrych dezyzji?
Ważne jest, aby mieć pozytywne nastawienie. Jeśli podchodzisz do tego w negatywny sposób, to nie jest to dobry pomysł. Myślę, że nasza filozofia jest dobra. Chcemy grać tak, jak graliśmy wcześniej. Myślę, że takie musi być nasze podejście. Ponieważ dobrze nam szło.
Czego nauczył się Pan z pierwszego meczu, myśląc o jutrzejszym?
Jest inaczej. Od tego czasu zaszło wiele zmian. Dla mnie ważne jest, aby mieć najlepszy zespół. Myślę, że teraz osiągnęliśmy inny poziom i jestem pozytywnie nastawiony na jutrzejszy mecz.
Jaka jest najlepsza i najgorsza rzecz, jaką zrobił Pan, odkąd jest Pan trenerem Barçy?
To trudne pytanie. Nie mam zbyt wiele czasu, aby się nad tym zastanawiać. Wszyscy popełniamy błędy, ale też podejmujemy dobre decyzje. Ale nie chcę o tym myśleć.
Jakie są różnice między byciem trenerem Barçy i Bayernu?
Myślę, że kiedy zaczynaliśmy tutaj, wiedzieliśmy, jak chcemy grać po analizie zawodników. Byłem szczery z Deco, on był szczery ze mną. Od początku był to dobry start. Widzę, że zawodnicy są szczęśliwi. W szatni panuje wyjątkowa atmosfera i to jest dla mnie najważniejsze. To robi dużą różnicę. Wszyscy dbają o siebie nawzajem i to mi się podoba. Wśród zawodników i sztabu szkoleniowego panuje dobra atmosfera. Wierzą w ten plan i to pomaga mi dobrze nim zarządzać. Zawsze skupiamy się na tym, co możemy zrobić.