Borussia Dortmund, pokonana już przez Barçę w fazie ligowej na Signal Iduna Park (2-3) 11 grudnia, ponownie będzie przeciwnikiem Blaugrany w tej edycji Ligi Mistrzów. Niemcy pokonali Lille (1-2 we Francji po remisie 1-1 w pierwszym meczu) i zagrają drugi mecz ćwierćfinałowy u siebie we wtorek 15 kwietnia. Pierwsze spotkanie odbędzie się w Barcelonie w środę 9 kwietnia. Oba mecze, jak potwierdziła UEFA, rozpoczną się o godzinie 21:00.
Od ostatniego meczu z FC Barceloną, w którym bramki zdobyli Ferran Torres (2) i Raphinha, niemiecka drużyna, która od początku lutego ma nowego trenera, nie poprawiła się zbytnio. Niko Kovac, który nawiasem mówiąc był poprzednikiem Hansiego Flicka w Bayernie, przejął stery po Nurim Sahinie, który został zwolniony po słabych wynikach w Bundeslidze i niepowodzeniu w zapewnieniu sobie miejsca w pierwszej ósemce Ligi Mistrzów. W play-offach znokautowali Sporting (0-3 w Lizbonie i 0-0 w Dortmundzie), ale w Bundeslidze zdobyli sześć punktów z 15, co daje im siedem punktów straty do strefy Ligi Mistrzów z zaledwie dziewięcioma meczami do rozegrania. Zajmują dziesiąte miejsce w tabeli, 26 punktów za liderującym Bayernem.
Wicemistrzowie Europy spróbują wykorzystać magię swojego stadionu i awansować do półfinału. Karim Adeyemi, który nie zagrał trzy miesiące temu przeciwko drużynie Flicka z powodu kontuzji mięśniowej, będzie nowym zagrożeniem w ataku z Gwinejczykiem Serhou Guirassy jako punktem odniesienia. Z 10 golami w Lidze Mistrzów wyprzedza go tylko Raphinha z Barcelony (11). W Bundeslidze ma na koncie 14 trafień.
Szybkość Gittensa, talent Brandta w środku pola oraz doświadczenie Emre Cana i Sabitzera nie pozwalają lekceważyć ich słabego sezonu. Pomocnik Pascal Gross opuści pierwszy mecz w Barcelonie z powodu żółtych kartek.