Pau Cubarsí udzielił wywiadu Mundo Deportivo.
Znajdujemy się w jednym z kluczowych momentów tego sezonu, w bardzo ważnym dla was tygodniu i z drużyną Barçy, która naprawdę, w połowie marca, możemy już powiedzieć, że jest kandydatem do wszystkiego.
Tak, powiedziałbym, że sezon zaczyna się teraz, ponieważ jest to kluczowy moment, w którym stawką jest wszystko. Musimy być w 100% skoncentrowani i żyjemy we wszystkich rozgrywkach. Musimy to kontynuować. Mamy dobrą dynamikę, więc mamy nadzieję, że będziemy ją kontynuować.
Twoi koledzy z drużyny, po wczorajszym awansie przeciwko Benfice, mówili ostrożnie, ale bez złudzeń, że Barça może mieć szansę na zdobycie trypletu w tym sezonie. Jak to widzisz?
Tak, teraz, jak powiedziałem, żyjemy we wszystkich rozgrywkach. Musimy iść mecz po meczu, spokojnie, ale jeśli będziemy robić rzeczy dobrze, tak jak to robimy, możemy sięgnąć po tytuły.
Trudno jest wybrać i nie zamierzamy zmuszać cię do wyboru jednego z trzech tytułów, ale w tej chwili, który z nich jest według ciebie najbardziej w zasięgu?
Nie powiedziałbym, że najbardziej w zasięgu, ponieważ wszystkie są trudne do wygrania, ale ten, do którego jesteśmy najbliżej, to Copa del Rey, ponieważ to jeden mecz i możesz dostać się do finału.
Finał, może być przeciwko Realowi. Co więcej, wszystkie finały lub wszystkie wielkie tytuły można rozegrać przeciwko Realowi. Wygraliście już Superpuchar. W La Lidze, razem z Atlético, jest wielkim rywalem, a w hipotetycznym finale Pucharu i Ligi Mistrzów moglibyście zagrać przeciwko Realowi.
Tak, Real zawsze dobrze sobie radzi. My również radzimy sobie dobrze i myślę, że moglibyśmy spotkać się z nimi w finale, ponieważ są świetną drużyną, podobnie jak my, więc będzie to świetny finał do oglądania. Chociaż tak, Atlético również jest w La Lidze i również może być konkurencyjne.
Porozmawiajmy o tobie, czy Pau Cubarsí bardzo się zmienił w ciągu roku? Na początek, co poprawiłeś pod względem piłkarskim?
Każdego roku zdobywasz doświadczenie, znajdujesz się w skomplikowanych sytuacjach, które musisz przezwyciężyć. Myślę, że zawsze się poprawiasz. Jestem też bardzo młody, muszę nauczyć się wielu rzeczy, więc myślę, że bardzo się zmieniłem.
Hansi Flick jest trenerem, który przybył do Barçy zeszłego lata z Niemiec, czyli z innej szkoły. Co ci dał?
Tak, ma podobny system gry do tego, który mamy tutaj. W tym roku wyszliśmy linią do przodu z powodu ofsajdu, ale myślę, że to bardzo dobra filozofia. Dobrze się adaptujemy i myślę, że jest świetnym trenerem, który bardzo nam pomaga.
Jak trudne jest prawidłowe wykonanie ofsajdu? Wymaga to wielu treningów i oddania, czy może udało ci się to na początku sezonu i już to zinternalizowałeś?
Nie, to wymaga koncentracji. Jeśli linia czwórki jest skoncentrowana, każdy wie, co ma robić, to jest to łatwy sposób, ale jeśli masz dzień, w którym nie jesteś tak skoncentrowany, może to być bardziej skomplikowane.
Niemieccy trenerzy są znani z tego, że lubią pracę fizyczną, że oprócz taktyki lubią również, aby zawodnicy byli silni. Czy Flick poprosił cię o to, czy już zrobiłeś to na własną rękę?
Zawsze widzę, że muszę się poprawić. Zarówno fizycznie, jak i technicznie. Zawsze jest miejsce na poprawę. Ale od strony fizycznej sesje treningowe są również fizyczne. On lubi pracę, więc musisz trenować na maksa, aby grać na maksa.
Zawsze idziesz na maksa. Jesteś młodym, przystojnym chłopakiem, ale mamy tutaj znak, że grasz o swoje życie. Jak znosisz bliznę na twarzy? Czy zwracasz na nią dużą uwagę, czy jest to znak, że jesteś w elicie i to jest to, co musisz zrobić?
Tak, powiedziałbym, że to znak wojenny, ponieważ to już się wydarzyło. To był rzut kostką. Na szczęście skończyło się dobrze, ale zawsze staram się dać z siebie wszystko na boisku i to właśnie zamierzam zrobić.
W tym roku Iñigo Martínez i Pau Cubarsí stworzyli kluczową parę w obronie Barçy. Ponadto Iñigo powróci teraz do reprezentacji Hiszpanii. Jak dogadujesz się z Iñigo i jakich rad ci udziela?
Mam dobre relacje ze wszystkimi, z Iñigo, z Erikiem, z Ronaldem... i myślę, że teraz jesteśmy zdrowi, z wyjątkiem Andreasa. Ale nasza czwórka prezentuje odpowiedni poziom, by grać w wyjściowym składzie i prezentować się tak, jak to widać. Możemy się rotować i wszyscy jesteśmy świetnymi zawodnikami. Dobrze się ze sobą dogadujemy. W tym roku przyszło mi grać więcej z Iñigo. Radzimy sobie bardzo dobrze, ale myślę, że cała nasza czwórka również radzi sobie bardzo dobrze.
Mówiłeś także o Ronaldzie i Ericu, a także o tym, że każdy w szatni przyjmuje swoją rolę i istnieje duża jedność. Czy to właśnie odróżnia tę drużynę od innych? Ta jedność, ta grupa przyjaciół, ta rodzina, która istnieje?
Tak, mamy dużą rodzinę w szatni. Każdy chce jak najlepiej dla siebie, ale także dla drużyny. To bardzo ważna rzecz. Musisz dać z siebie wszystko, ponieważ wiesz, że kolega z drużyny obok ciebie również chce wyjść i grać, więc musisz dać z siebie wszystko, aby trener mógł ci zaufać.
W drugim meczu z Benficą nie zagrałeś z powodu zawieszenia, jak przeżyłeś czerwoną kartkę da Luz?
To sytuacja, z którą musiałem się kiedyś zmierzyć. To był błąd w obliczeniach, ale nie muszę już o tym myśleć. To już przeszłość, to są doświadczenia, które muszą mi pomóc w przyszłości.
Dwukrotnie graliście przeciwko Atlético w tym sezonie, czego nauczyliście się z tych meczów?
Nauczyliśmy się wychodzić na pierwsze 10 minut i na ostatnie 10 minut tak samo skoncentrowani. Powiedziałbym, że bardziej w tych meczach, ponieważ już nam się to przytrafiło. Musimy więc wyjść i zagrać swoje, ale jeszcze bardziej skoncentrowani.
Teraz nadchodzi Atlético, które właśnie zostało wyeliminowane przez Real Madryt, na dodatek z kontrowersjami. Jakiego Atlético oczekujecie? Zmęczonego przeciwnika po dogrywce czy jeszcze bardziej zmotywowanego eliminacją?
W dwóch meczach, które rozegraliśmy z Atlético, zawsze byli w pełni sił. Dwukrotnie zdarzyło nam się, że w ostatnich 10 minutach musieliśmy być skoncentrowani. Spodziewamy się Atlético, które będzie w najlepszej formie, które będzie prowadzić cały mecz zgodnie ze swoim stylem. Musimy być skoncentrowani przez 90 lub 95 pięć minut.
Widziałeś rzut karny Juliána Álvareza, czy dotknął piłkę dwa razy?
Zawsze mówiłem, że nie lubię rozmawiać o rzeczach spoza Barçy, więc nie będę poruszał tego tematu.
Czy kiedykolwiek byłeś w takiej sytuacji?
Nie, nie wykonywałem rzutów karnych, zostawiam to Robertowi (Lewandowskiemu), on jest lepszym wykonawcą karnych.
Powiedziałeś, że finał Ligi Mistrzów przeciwko Realowi nie byłby zły, podpisałbyś się pod nim?
Tak, oczywiście, że tak. Jeśli wykonamy świetną robotę, możemy dotrzeć do finału. A jeśli będziemy w finale, damy z siebie wszystko, bez względu na drużynę. A jeśli będzie to Real, to będzie to miły finał dla nas i dla wszystkich.
Co powiedziałbyś tym Culés, którzy mówią, że baliby się grać w finale Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt?
Real jest jednym z najlepszych, podobnie jak Barça. Zawsze była taka rywalizacja. W każdej chwili oni mogą wygrać lub my możemy wygrać, ale byłby to wspaniały finał do oglądania.
Masz równoległą karierę z Lamine Yamalem, jak byś go zdefiniował?
Teraz wszyscy widzą, co potrafi, jak gra. Ale widziałem go przez wiele lat i nie jestem już zaskoczony. Jest dobrym chłopakiem, skromnym, który po prostu chce pracować i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że jest z nami.
Zawsze mówiłeś, że jednym z twoich wzorów do naśladowania jest Carles Puyol. Czy widzisz siebie w przyszłości jako kapitana Barçy, tak jak on?
Nie myślę zbyt wiele o byciu kapitanem lub nie. Chcę tu zostać, pomóc klubowi mojego życia i być liderem, nawet jeśli nie mam opaski, zawsze ważne jest, aby być liderem i pomagać kolegom z drużyny.
Wróciłeś do reprezentacji Hiszpanii, czy Twoim celem jest umocnienie swojego miejsca w drużynie narodowej?
Tak, teraz jestem z drużyną narodową, jestem bardzo szczęśliwy, że wróciłem. To będą trudne mecze i damy z siebie wszystko.
Poza piłką nożną był to skomplikowany tydzień z powodu śmierci doktora Miñarro. Jak udało wam się skupić na grze po tej złej wiadomości?
Dla zespołu było to naprawdę przygnębiające, ponieważ był on bardzo bliską nam osobą w klubie. Prawda jest taka, że byliśmy bardzo zasmuceni jego stratą, ale chciałby, abyśmy szli naprzód i zdobywali tytuły.
Cubarsí wykonał też szybki test.
Pełne imię i nazwisko: Pau Cubarsí Paredes.
Najlepszy środkowy obrońca spoza Barçy: van Dijk.
Gdybyś urodził się ponownie, którym piłkarzem chciałbyś być? Messim.
Trzy gwiazdy, które nie grają dla Barçy: van Dijk, Salah, Musiala.
Gdybyś mógł pozyskać tylko jednego zawodnika: Julián Álvarez.
Następna trzy perły La Masii: Quim Junyent, Andrés Cuenca i Juan Hernández.
Najlepsza rzecz w życiu w La Masii? Spokój i stąpanie twardo po ziemi.
Czego najbardziej brakuje ci z La Masii? Ciszy i spokoju. Jeśli jesteś bardziej rozpoznawalną osobą, nie masz tyle przestrzeni.
Czy uczysz się? Tak, jestem w drugiej klasie liceum.
Kiedy byłeś najbardziej zdenerwowany lub czułeś największą presję? Nie odczuwałem presji jako takiej, ale finał Superpucharu.
Ile lekcji jazdy odbyłeś, aby uzyskać prawo jazdy? Jakieś 15 lub 16.
Z kimś z drużyny nie chciałbyś mieszkać? Nie chciałbym mieszkać z Lamine. Ponieważ chodzi własną drogą i jest bardzo niezależny.
Kto jest najciekawszą postacią w szatni? Również Lamine.
Za czym najbardziej tęsknisz w swoim poprzednim życiu? Spokoju podczas spaceru ulicą.
Jakiej aplikacji używasz najczęściej na swoim telefonie? TikTok.
Poleć trzy katalońskie zespoły muzyczne: Oques Grasses, The Tyets i 31FAM.
I obietnica dla Mundo Deportivo, jeśli zdobędziecie wielki tytuł w tym sezonie. Najpierw wygramy, a potem porozmawiamy.
