Rynek transferowy FC Barcelony już ruszył. Chociaż nie sfinalizowano jeszcze żadnej transakcji, kierownictwo klubu pracuje nad kilkoma odejściami, a gracze tacy jak ter Stegen, Iñaki Peña, Pablo Torre, Ansu Fati czy Pau Víctor pojawiają się już jako potencjalni kandydaci do opuszczenia Blaugrany. Do tej listy może jednak dołączyć nieoczekiwany zawodnik: Fermín López.
Jak podaje Sport, nie wpłynęła jeszcze żadna oferta za wychowanka, ale w Barcelonie wiedzą, że piłkarzem interesuje się Arabia Saudyjska i klub z Premier League. Bez wątpienia świetne wyniki Fermína w ostatnich dwóch sezonach w pierwszej drużynie Blaugrany nie pozostawiły obojętnym żadnego klubu.
Kataloński klub nie ma jednak zamiaru sprzedawać go podczas obecnego okienka transferowego. Jeśli jednak sam piłkarz poprosiłby o odejście z powodów finansowych lub dlatego, że oferta sportowa gwarantuje mu więcej minut na boisku, nie zamknęliby mu drzwi przed hipotetycznym odejściem.
W FC Barcelonie panuje przekonanie, że w najbliższych miesiącach nie poprosi on o transfer. Jest bardzo lubiany w szatni, czuje barwy klubowe i cieszy się pełnym zaufaniem Hansiego Flicka. Prawdą jest jednak, że środek pola jest obszarem, w którym niemiecki trener ma najwięcej zawodników, a Fermín dzieli pozycję ofensywnego pomocnika wraz z Danim Olmo.
W tym sezonie przekroczył barierę 2000 minut w 46 meczach, w których wystąpił w barwach Barçy. Strzelił osiem bramek i zaliczył dziesięć asyst, stając się szóstym piłkarzem z największym udziałem w akcjach bramkowych, ustępując jedynie Lewandowskiemu, Raphinhi, Lamine Yamalowi, Ferranowi i Daniemu Olmo. Wyniki te pozwoliły mu poprawić liczby z poprzedniego sezonu, w którym strzelił 11 bramek, ale zaliczył tylko jedną asystę.