Mijają tygodnie, a przyszłość Ansu Fatiego nadal pozostaje niepewna. Otoczenie piłkarza twierdzi, że operacja jest już na finiszu, ale prawda jest taka, że w Monako sytuacja zaczyna budzić pewne wątpliwości. Nawet cierpliwy Adi Hütter, trener, ostrzegł już dyrekcję sportową klubu, że w najbliższych dniach oczekuje rozwiązań.
Operacja wzmocnienia składu zaplanowana przez Monaco nie przebiega zgodnie z oczekiwaniami. Klub ponownie weźmie udział w Lidze Mistrzów i chce mieć pewność, że dysponuje w pełni konkurencyjną drużyną, która będzie w stanie generować znaczne dochody.
W tym celu Adi Hütter zatwierdził dwa renomowane transfery, mające na celu wzmocnienie młodej drużyny: pierwszym z nich jest nikt inny jak Paul Pogba. Drugim jest Ansu Fati. Zgodę wyraził jeszcze przed zakończeniem sezonu, ale w rzeczywistości trener nie jest jeszcze przekonany, że obaj piłkarze dołączą do klubu z Księstwa.
W ostatnich godzinach francuska prasa twierdzi, że Hütter poprosił klub o wzmocnienia przed rozpoczęciem sezonu przygotowawczego. Oznacza to, że albo są gotowi do startu 28 czerwca, albo nie miałby nic przeciwko, aby skupić się na innych celach transferowych.
W tym kontekście Monaco podkreśla, że porozumienie finansowe z Ansu i Barçą nadal wymaga dopracowania wielu szczegółów. Transakcja przeszła bowiem przez kilka możliwych scenariuszy: od wypożyczenia po transfer z opcją odkupu. Do tego dochodzi wysoka pensja napastnika Barçy, która zawsze była przedmiotem dyskusji, ponieważ klub z Monako, pomimo swoich warunków podatkowych, nie pokrywa całości wynagrodzenia określonego w kontrakcie gracza.
Adi Hütter traci cierpliwość i chce rozwiać wątpliwości. W ostatnich godzinach Paul Pogba miał już ostatecznie zgodzić się na propozycję Monaco. 32-letni pomocnik przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych i zapewnia, że odrzucił pozostałe oferty, aby ostatecznie zdecydować się na powrót do francuskiej ligi w barwach Monaco.
Jeśli chodzi o Ansu Fatiego, jego otoczenie ogranicza się do stwierdzenia, że cała operacja przebiega zgodnie z planem i w ciągu najbliższego tygodnia wszystko powinno się wyjaśnić.
W tej chwili nie jest jasne, jaki jest najbardziej realny scenariusz, aby Ansu Fati trafił do Monaco. Jeszcze tydzień temu mówiło się o transferze za około 12 milionów euro z opcją odkupu, która mogła wynieść około 20 milionów, ale obecnie negocjacje skłaniają się bardziej ku wypożyczeniu z opcją wykupu.
Ponadto kolejnym punktem spornym jest kwota 12 milionów euro, którą Ansu ma otrzymać w ramach kontraktu. Barça nadal twierdzi, że Monaco ma wystarczające możliwości finansowe, aby pokryć znaczną część wynagrodzenia. Ponadto piłkarz powinien nieco obniżyć swoje wymagania. Oferta z Księstwa nie osiąga nawet 50% pensji.
Należy wziąć pod uwagę ogromne znaczenie, jakie dla Barçy ma pozbycie się wysokiego wynagrodzenia Ansu Fatiego. Odejście napastnika pozwoli na podjęcie innych operacji rynkowych z większą pewnością, takich jak na przykład przybycie Nico Williamsa, który zająłby miejsce Ansu w składzie Flicka.