Sezon 2024/2025 był dla Christensena sezonem do zapomnienia. Kontuzje uniemożliwiły Duńczykowi grę przez cały sezon. Obecnie wydaje się, że jest on oczywistym kandydatem do opuszczenia Barcelony podczas letniego okienka transferowego. Klub ma pięciu środkowych obrońców, Hansi Flick musi wykluczyć jednego z nich, a wszystkie oczy skierowane są na Duńczyka.
Cubarsí, Araujo, Iñigo Martínez, Eric García i Duńczyk zajmują obecnie pozycje środkowych obrońców. W minionym sezonie wychowanek katalońskiego klubu i baskijski piłkarz byli prawdziwą gwarancją dla Hansiego Flicka. Były zawodnik Athleticu stał się nawet liderem formacji obronnej, która musiała dostosować się do nowego systemu: bardzo wysoka linia, która często łapała przeciwników na spalonych.
W przypadku Urugwajczyka kontuzja odniesiona latem podczas meczu reprezentacji zmniejszyła jego znaczenie w drużynie. Jednak według Deco Araujo jest jednym z najlepszych środkowych obrońców na świecie i ważnym ogniwem Barcelony. Eric García zakończył sezon na bardzo wysokim poziomie i w styczniu trener wstrzymał jego ewentualny transfer do Girony.
Christensen rozegrał 26 minut w pierwszym meczu La Ligi przeciwko Valencii, a kilka dni później Barça poinformowała, że zawodnik ma tendinopatię, która zmusiła go do poddania się operacji. Był niezdolny do gry do początku stycznia. Po trzech powołaniach, ale bez rozegrania meczu, doznał kontuzji mięśniowej. Nie wrócił do kwietnia.
Po otrzymaniu zielonego światła został powołany na siedem meczów, w których nie odegrał żadnej roli. 30 kwietnia, w pierwszym starciu półfinałowym z Interem, wyszedł na boisko na siedem minut przed końcem. Kolejny mecz, przeciwko Valladolid, był jedynym, w którym rozegrał całe spotkanie. Przed końcem sezonu zagrał jeszcze w trzech meczach.
W rzeczywistości Christensen jest wszechstronnym graczem, ale w sześciu meczach, w których grał pod wodzą Flicka, w pięciu występował jako środkowy obrońca. Tylko w pierwszym meczu grał jako defensywny pomocnik. Jednak w środku pola Barçy panuje ostra konkurencja: de Jong, Pedri, Gavi, Marc Bernal, Casadó...