Pierwotnym zamiarem FC Barcelony było oficjalne ogłoszenie, że Lamine Yamal będzie nosił koszulkę z numerem 10 od tego sezonu, miało zbiec się z uroczystością z okazji jego 18. urodzin, ale wszystko może się przesunąć na wtorek. Młody gwiazdor osiągnie pełnoletność w niedzielę 13 lipca i wtedy tezż oficjalnie wejdzie w życie jego nowy kontrakt do 2031 roku, czyli na okres dłuższy niż trzy lata, który jest limitem dla osób niepełnoletnich. Jednak nieoficjalne ogłoszenie samego Lamine'a w mediach społecznościowych, gdzie zamieścił zdjęcie Diego Armando Maradony z koszulką Barçy z numerem 10, wyprzedziło komunikat klubu w sobotę wieczorem. Następnie opublikował swoje zdjęcie świętujące zdobycie bramki z numerem 19 i krótkim tekstem: „Mój numer, moja historia”. Jakby kończył ten etap. Aby rozwiać wątpliwości, ojciec Lamine napisał na Instagramie: „Nie tylko zasługujesz na numer 10. Zasługujesz na wiele więcej”.
W tej sytuacji, biorąc pod uwagę, że powszechnie wiadomo, kto będzie nosił ten legendarny numer, według Jijantes, korzystając z faktu, iż w środę lipca trafią do sprzedaży nowe koszulki, dzień wcześniej ma zostać ogłoszone, że Lamine zamieni numer 19 na 10, gdy tylko oficjalnie potwierdzone zostanie wypożyczenie Ansu Fatiego do Monaco. Po ogłoszeniu w sobotę przez klub z Księstwa Monako transferu Paula Pogby, zgodnie z ustaleniami z Barçą we wtorek zostanie potwierdzone wypożyczenie Ansu. Bezpośrednią konsekwencją tego będzie zwolnienie miejsca dla Lamine Yamala, który przejmie numer 10.
Będzie więc wystarczająco dużo czasu, aby w środę 2 lipca na wieszakach w sklepach Barçy pojawiły się niezliczone koszulki z numerem 10 i nazwiskiem Lamine Yamal nadrukowanym na plecach, które będą się sprzedawać jak świeże bułeczki tego lata. W Barcelonie już zacierają ręce.