Pau Víctor pojawi się w niedzielę w Ciutat Esportiva Joan Gamper, aby poddać się obowiązkowym badaniom lekarskim przed rozpoczęciem treningów z resztą kolegów dzień później, w poniedziałek 14 lipca. Mimo że jest jednym z piłkarzy, którzy tego lata mogą opuścić klub w poszukiwaniu większej roli, jego sytuacja jest daleka od rozwiązania i na razie Deco chce, aby pozostał on częścią składu Flicka.
Sam piłkarz oczekuje na rozmowę z Hansim Flickiem, aby z pierwszej ręki poznać opinię niemieckiego trenera na temat swojej obecności w drużynie. W zeszłym sezonie, mimo że rozegrał sporo meczów, jego obecność nie przełożyła się na zbyt wiele minut na boisku, co napastnik ma nadzieję rozwiązać poprzez uzgodnione odejście.
Piłkarz z Sant Cugat del Vallès otrzymał kilka ofert od drużyn z La Ligi, ale wszystkie one chcą, aby transakcja miała formę wypożyczenia, na co Barça nie jest skłonna się zgodzić. Z kolei piłkarz byłby zadowolony z takiej opcji, ponieważ pozwoliłaby mu ona pozostać związanym z klubem, w którym zawsze marzył o sukcesie. Ma kontrakt do 30 czerwca 2029 roku, czyli jeszcze na cztery lata.
Barça jednak myśli o transferze. I to nie najtańszym. Klub bardzo ceni sobie jakość i młodość piłkarza, a Flick jest zachwycony profesjonalizmem, zaangażowaniem i wynikami, jakie osiągnął zawodnik pomimo niewielkiej liczby minut, które spędził na boisku. Dlatego odrzucili wszystkie propozycje wypożyczenia i obecnie jedyną możliwością odejścia byłaby oferta transferowa przekraczająca dziesięć milionów euro. Nawet znacznie przekraczająca.
Oczywiste jest, że ograniczenia finansowe Barçy mają kluczowe znaczenie przy rozważaniu jego odejścia przy transferze ustalonym na taką kwotę. Jest to scenariusz, który obecnie rozważają, ale który może ulec zmianie w momencie, gdy klubowi uda się powrócić do zasady 1:1, co bezpośrednio pozwoliłoby drużynie wzmocnić się.
Przybycie, na przykład w formie wypożyczenia, Marcusa Rashforda złagodziłoby dotychczas niezmienne stanowisko klubu Blaugrany w sprawie jego przyszłości. Albo transfer, albo nic. Flick nie zamierza pozbywać się kolejnych piłkarzy ofensywnych dopóki nie pojawią się nowi gracze.
Dlatego Pau Víctor nie tylko rozpocznie przedsezonowe przygotowania w normalnym trybie, ale jeśli nie nastąpią żadne zmiany w planach, wsiądzie również do samolotu, aby wziąć udział w tournée po Japonii i Korei Południowej. Tylko w przypadku, gdyby Barça rozwiązała swoje problemy finansowe i była już w stanie normalnie wejść na rynek, zgodziłaby się na wypożyczenie napastnika. Obecnie nie ma ku temu odpowiednich okoliczności.
