FC Barcelona wróciła dziś do domu po spędzeniu nocy w hotelu w Newcastle po meczu Ligi Mistrzów na Saint James' Park. Wcześniej drużyna trenowała na Whitley Park, a po zakończeniu sesji treningowej autobus zawiózł grupę bezpośrednio na lotnisko.
Flick już dzisiaj rozpoczął przygotowania do niedzielnego meczu z Getafe na Estadi Johan Cruyff, po oczywistym zmęczeniu, jakiego doznała drużyna w meczu z Newcastle. W spotkaniu ligowym z pewnością nastąpią rotacje.
Mecz z Newcastle nie zakończył się dobrze dla Cubarsíego, który został zmieniony, stąd też wychowanek trenował dziś rano poza grupą. Araujo przyznał też, że sam zmagał się ze skurczami. Pozostali zawodnicy podstawowego składu przeszli sesję regeneracyjną w wolniejszym tempie niż rezerwowi. Monitorowani są też inni gracze. Dotyczy to Frenkiego de Jonga, który wrócił do Newcastle po opuszczeniu meczu z Valencią z powodu bólu po przerwie na mecze reprezentacji.
Nic jednak nie powinno wzbudzać niepokoju, ponieważ jest to typowy element tak wymagających meczów, jak ten z Newcastle. Nocleg w mieście meczowym i trening następnego dnia to bardzo powszechna praktyka wśród europejskich drużyn, z wyjątkiem Barcelony. Flick zdecydowanie popiera tę praktykę, aby zapewnić lepszą regenerację po meczu.
Po dzisiejszej sesji w Anglii, sesji regeneracyjnej dla tych, którzy grali, drużyna będzie trenować jutro, w sobotę, przed meczem z drużyną Bordalása.