Marcus Sorg wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt.
Co dla Pan oznacza zarządzanie drużyną i jakiego Realu Madryt się spodziewacie?
To zaszczyt. To będzie trudny mecz i mam nadzieję, że pokażemy nasze mocne strony.
Co oznacza brak Raphinhi?
Każdy zespół tęskniłby za Raphinhą. Jutro podejmiemy decyzję, co z Ferranem.
Jak przyjmuje Pan tę odpowiedzialność i jak będzie się Pan komunikować?
Zawsze będzie nam brakowało Flicka, ponieważ jest jedną z najważniejszych części zespołu. Wszyscy wiedzą, czego się od nas oczekuje.
Czy uważa Pan, że Lamine może odczuwać skutki hałasu wokół niego?
Lamine jest na najwyższym poziomie, jest zmotywowany i mamy nadzieję zobaczyć go w najlepszej formie.
Czy macie już ustalony skład wyjściowy? Jak się czuje Koundé?
Jules trenował dziś rano i możliwe, że zagra. Nadal nie mam pojęcia o wyjściowym składzie.
Czy rozmawialiście z zawodnikami o sędziach?
Wierzymy w to, co robi sędzia. Każdy popełnia błędy. Musimy rozmawiać o swoich sprawach i o tym, na co mamy wpływ, a nie o tym, na co nie. Nie powinniśmy skupiać się na sędziach.
Czy rozważacie przesunięcie linii nieco do tyłu?
Jeśli będziemy dobrze naciskać piłkę, możemy wysoko naciskać. Jeśli zmienimy coś, stracimy naszą strukturę.
Czy uważa Pan, że Real Madryt jest faworytem?
Te mecze zawsze są 50-50.
Czy to ważne, że nie ma pierwszego trenera?
Myślę, że tak, ponieważ zawodnicy mu ufają, to daje im poczucie bezpieczeństwa. Jego nieobecność ma wpływ.
Jak ocenia Pan Flicka w tym tygodniu?
Jest w dobrym humorze, pozytywny, zmotywowany.
Ostatnio utrzymaliście Erica i Cubarsíego w podstawowym składzie. Czy to najlepsza opcja?
Dobrze jest mieć stabilizację, ale czasami trzeba coś zmienić. Jeśli gra się 60 meczów w sezonie, zmiana jest konieczna.
Co najbardziej martwi Pana w Realu Madryt?
Dokonał zmiany w porównaniu z zeszłym rokiem. Wysoko naciska z linii ataku; myślę, że to się zmieniło.
Kto ma lepszy, a kto gorszy charakter, jeśli chodzi o radzenie sobie z tym, co się dzieje w meczu – Pan czy Flick, zwłaszcza w Clásico?
Nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć na Bernabéu... Musimy kontrolować emocje i być przygotowani.
W zeszłym roku wygraliście 4:0 na Bernabéu. Co zrobiliście dobrze w tym meczu?
Wynik wynosił 0:0 do przerwy. Trzeba unikać straty piłki i musimy uważać na szczegóły. Trzymać się blisko siebie, dobrze naciskać.
Czy rozmawialiście o zachowaniu Viniciusa?
Zawsze rozmawiamy o przeciwnikach. Zawodnicy są przygotowani, szczególnie na Mbappé i Viniciusa.
Carreras jest jednym z zawodników, którzy najlepiej zatrzymywali Lamine. Tak było w zeszłym sezonie przeciwko Benfice.
W zeszłym sezonie pokonaliśmy Benficę trzy razy...
Drużyna cierpiała, gdy PSG i Sevilla naciskały na Pedriego. Czy macie jakieś rozwiązania?
Oczywiście, że mamy. Teraz nie tracimy piłki tak łatwo.










