FC Barcelona zmaga się z nieoczekiwaną niepewnością przed meczem z Athletikiem. Chodzi o Marcusa Rashforda. Angielski napastnik, kluczowy gracz Hansiego Flicka i jeden z niewielu zawodników, którzy brali udział we wszystkich oficjalnych meczach sezonu, opuścił Ciutat Esportiva Joan Gamper wczesnym rankiem, przed rozpoczęciem zaplanowanej sesji treningowej, i to drugi dzień z rzędu.
Barça nie podała powodów, ale MD dowiedziało się z wiarygodnych źródeł, że zawodnik nie uczestniczył wczoraj w treningu z powodu silnej grypy. Rashford miał wrócić dziś rano do Sant Joan Despí z tymi samymi objawami i zalecono mu powrót do domu.
Piłkarz przybył do Ciutat Esportiva normalnie, ale opuścił ośrodek po godz. 9:00, co budzi wątpliwości co do jego udziału w sobotnim meczu z Athletikiem, historycznym spotkaniu, które oznacza powrót na Spotify Camp Nou po dwóch i pół roku wygnania na Estadi Olímpic Lluís Companys. Jego dzisiejsza nieobecność wzmaga wątpliwości co do jego dyspozycyjności, a kwestię tę może wyjaśnić trener Hansi Flick podczas konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem, zaplanowanej na godz. 13:00 w Ciutat Esportiva.
Barça wraca do rozgrywek po przerwie reprezentacyjnej z motywacją powrotu na swój stadion i kilkoma dobrymi wiadomościami: Joan Garcia, Raphinha, Casadó i Lamine Yamal są już do dyspozycji niemieckiego trenera. Natomiast udział Pedriego w meczu z Athletikiem Ernesto Valverde jest mało prawdopodobny, ponieważ przez cały tydzień trenował osobno.
Sobotnie spotkanie otwiera decydującą fazę kalendarza Barçy na koniec 2025 roku, z wymagającymi meczami z Chelsea, Atlético Madryt i Villarrealem na horyzoncie.
Klub zachowuje ostrożność w stosunku do Marcusa Rashforda, autora sześciu bramek i dziewięciu asyst w tym sezonie. Jego udział w sobotnim meczu pozostaje niepewny.







