Trener Barcelony Hansi Flick zabrał głos na konferencji prasowej przed meczem Chelsea-Barça w piątej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Biorąc pod uwagę przeciwnika, jakim jest Chelsea, czy mógłby Pan zmienić coś w swoim standardowym podejściu?
Zawsze dostosowujemy się do przeciwnika. Wiemy, jak chcemy grać, ale wiemy też, co trzeba zrobić. Zawsze jest inaczej, w zależności od przeciwnika.
Czego oczekuje Pan od swojej drużyny, wiedząc, że Pedri nie będzie dostępny?
Już to powiedziałem. Chelsea to jedna z najlepszych drużyn na świecie. Przeszła ogromną transformację, ma wielu zawodników i świetnego trenera, który nadał jej silną tożsamość. To młody zespół z wyjątkowymi zawodnikami. Dla nas to dobry mecz, w którym możemy rywalizować. To Liga Mistrzów; nie jest łatwo. Ale wierzę w nasze umiejętności. Będziemy walczyć.
Czego Lewandowski potrzebuje w Lidze Mistrzów, skoro jeszcze nie strzelił gola?
Wrócił po kontuzji w świetnej formie. Wszyscy byli zaskoczeni, jak szybko wyzdrowiał po ostatniej kontuzji. Jest głodny goli, a to dla nas ważne.
Maresca mówi, że jest trenerem dzięki Barcelonie Guardioli czy Bayernowi i Niemcom Flicka. Czy uważa Pan, że mają ten sam styl?
Tak, to podobne style. Obie drużyny chcą działać ofensywnie, naciskają. Kiedy oglądałeś grę Barcelony Guardioli, wszyscy zakochali się w tej drużynie. W ich stylu, w tym, jak trenowali i grali. A kiedy Guardiola trafił do Niemiec, nie chodziło o to, że go kopiowaliśmy, ale to on nas poprowadził, a w Niemczech podążano za jego wskazówkami. Jest najlepszy. I Enzo ma rację. To normalne, że jego celem było być jak Guardiola.
Czy Raphinha jest gotowy, żeby grać w pierwszym składzie?
Musimy iść z nim krok po kroku. Ważne, że wrócił. Później zdecydujemy o jego czasie gry. Był kontuzjowany dwa razy i musimy być ostrożni. Zagrał w sobotę tylko kilka minut, ale widzieliśmy różnicę. Stwarza nam przestrzeń z piłką i bez niej. Dobrze go znowu widzieć.
Jest Pan zadowolony z Rashforda?
Jutro zdecydujemy, czy wyjdzie w pierwszym składzie, czy wejdzie z ławki, ale jestem z niego zadowolony. Śledziłem go przez całą karierę. Zawsze byłem pod wrażeniem jego jakości. To, co robi w polu karnym przeciwnika, jest dobre. Żyje w innej kulturze, w przyjemniejszym klimacie. Dużo się uśmiecha i myślę, że podoba mu się ta atmosfera.
Pojawiły się doniesienia o kontuzjach, które nie miały najlepszego leczenia. Czy te problemy zostały rozwiązane?
Nie czytam dużo, ale o tym przeczytałem. Mogę powiedzieć, że nie jestem zły na nasz sztab medyczny. Mamy bardzo doświadczony zespół. W przypadku Raphinhi popełniliśmy błędy. Ale taka jest ludzka natura. To wszystko, co mam do powiedzenia. Jest dużo szumu i tyle.
Jak postrzega Pan drużynę na tym etapie? Czy to odpowiedni moment na wizytę przeciwko Chelsea?
Nigdy nic nie wiadomo, ale cieszę się, że mogę się z nimi zmierzyć, bo to dobry test. Zespół bardzo się poprawił w ostatnich tygodniach. Frenkie wrócił, Rashford też. Raphinha może dostać więcej czasu gry. Pedri może wrócić pod koniec tygodnia. Joan García również wrócił. Trenujemy ciężko i z koncentracją. Zobaczymy, jak nam pójdzie.
Czy Eric ma szansę wrócić do gry w pomocy?
To możliwe. Jest wiele opcji, żeby tam zagrać. Eric jest jedną z nich. Dobrze spisał się przeciwko Athleticowi i jestem z niego zadowolony.
Czy jutrzejszy mecz to finał o miejsce w pierwszej ósemce?
Naszym celem jest miejsce w pierwszej ósemce. To nie jest łatwe. Prawdą jest też to, że nawet jeśli nie uda się awansować do pierwszej ósemki, wciąż można wygrać Ligę Mistrzów. Mam dobre wspomnienia z tego stadionu; zobaczymy jutro.










